Hołownia odpowiedział Tuskowi. "Tu nic się nie zmieniło"
"Sam antyPiS nie wystarczy. Polacy zasługują na rozliczenie afer i inwestycje w lepszą jakość życia" - napisał w mediach społecznościowych Szymon Hołownia w odpowiedzi na sobotni wpis Donalda Tuska. Premier wspomniał w nim, że "ma nadzieję", iż nic nie zmieniło się w kwestii "obietnicy rozliczenia całego zła, korupcji i złodziejstwa".

Szymon Hołownia odniósł się w niedzielę do sobotniego wpisu Donalda Tuska.
Premier napisał 1 czerwca: "Obietnica rozliczenia całego zła, korupcji i złodziejstwa łączyła całą Koalicję 15X. Mam nadzieję, że nic się nie zmieniło".
Szymon Hołownia a Donald Tusk. "AntyPiS nie wystarczy"
Jak zaznaczył marszałek Sejmu w nawiązaniu do uwagi szefa rządu, "Sam antyPiS nie wystarczy. Polacy zasługują na rozliczenie afer i inwestycje w lepszą jakość życia".
"Bo przyszłość nie jest mniej ważna od przeszłości. To chęć budowy lepszej Polski stworzyła K15X. Tu nic się nie zmieniło" - czytamy w mediach społecznościowych.
O kwestię wpisu Hołowni w programie "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii" pytany był poseł Polski 2050 Michał Gramatyka. - Musiało być jakieś poruszenie po całym wystąpieniu pana marszałka Hołowni, w którym rysuje taką wizję Polski, która się rozwija. Propozycji projektów "godnościowych", pod którymi podpiszą się Polki i Polacy - tłumaczył.
Umowa koalicyjna. Co w niej jest?
Obietnica rozliczenia afer poprzedniego rządu PiS została zapisana w umowie koalicyjnej Koalicji 15 Października. Postulaty w tej materii zostały zawarte w części drugiej umowy, zatytułowanej "Rozliczenie rządów Zjednoczonej Prawicy".
"Bezprawie, którego wszyscy byliśmy świadkami w trakcie rządów naszych poprzedników, musi zostać nazwane i rozliczone. Bez rozliczenia patologii i przestępstw poprzedniej władzy nie ma i nie będzie sprawiedliwej i praworządnej Polski. Konstytucyjna zasada, że wszelkie działania władz publicznych muszą się mieścić w granicach prawa i znajdować w nim oparcie będzie fundamentem zarówno procesu rozliczeń, jak i działań rządu utworzonego przez Koalicję" - czytamy w dokumencie.
Jak zapowiedziano, "pociągniemy do odpowiedzialności konstytucyjnej odpowiedzialnych za usiłowanie bezprawnej zmiany ustroju państwa, za naruszanie Konstytucji i ustaw oraz łamanie praworządności, za upartyjnienie instytucji publicznych, za sprzeniewierzanie środków publicznych i za ich bezprawne, niecelowe i niegospodarne wydatkowanie."
Nie tylko komisje śledcze
W umowie widnieje też zapis, że w obszarach wymagających szczegółowego i transparentnego zbadania powołane zostaną "odpowiednie sejmowe komisje śledcze". W obecnej kadencji Sejmu działają trzy takie organy: komisja śledcza ds. afery wizowej, komisja śledcza ds. wyborów kopertowych oraz komisja śledcza ds. inwigilacji Pegasusem.
Koalicjanci zobowiązali się także do rozliczenia przez niezależną prokuraturę i niezawisłe sądy wszystkich osób winnych:
- przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez urzędników i innych funkcjonariuszy publicznych, a także nakłaniania do takiego działania;
- sprzeniewierzenia środków publicznych na cele partyjne i osobiste;
- nepotyzmu w instytucjach publicznych i spółkach Skarbu Państwa oraz korupcji politycznej, w tym powoływania się na wpływy;
- zorganizowanego systemu siania nienawiści w mediach rządowych i innych środkach masowej komunikacji skierowanego przeciwko obywatelom, działaczom opozycji i organizacji pozarządowych;
- wykorzystywanie środków i instytucji publicznych takich jak media i spółki Skarbu Państwa do wpływania na decyzje wyborcze społeczeństwa;
- fałszerstw dokumentów i fałszerstw urzędniczych.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!