Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikarzami w Poznaniu podkreślił, że aby zostać prezydentem w Polsce trzeba otrzymać około 9 mln głosów. "Jeżeli znajdzie się tylu ludzi w Polsce, którzy zagłosują na kandydata niezależnego, to automatycznie tworzy się zupełnie nowy twór, zupełnie nowa większość. Nie partyjna, ale polityczna, która daje do myślenia wszystkim partiom politycznym, które są na scenie. Wtedy może wydarzyć się wszystko. Z rozwiązaniem Sejmu włącznie" - powiedział kandydat. Jak dodał, jego dotychczasowa obecność na polskiej scenie politycznej nauczyła go, że "to jest z jednej strony działalność ściśle strategiczna, a z drugiej strony jest reagowanie na karty, które są rozdawane na nowo każdego dnia". "Jestem w stanie sobie wyobrazić, że po takim wstrząsie, jakim byłby wybór kandydata spoza tego zabetonowanego systemu, może się wydarzyć absolutnie wszystko. Bo przywódcy partii politycznych dojdą do wniosku, że w tej sytuacji będzie im się to bardziej opłacało niż status quo. Moim zdaniem wszystkie karty są w grze" - podkreślił. Hołownia zapowiedział, że jego kampania zostanie sfinansowana ze zbiórki obywatelskiej. "Uruchomiliśmy konto w poniedziałek. Od wczoraj działa zbiórka. Cieszę się, że mogę powiedzieć, że mamy już ponad 350 tys. zł z małych wpłat od ludzi, którzy wpłacali po 20 zł, po 10 zł, po 50 zł. Ta suma rośnie z dnia na dzień, z godziny na godzinę. Wierzę, że tę kampanię właśnie w ten sposób sfinansujemy" - powiedział kandydat na prezydenta. "Konwencji nie powinno się robić z wielkim przytupem" Z informacji zawartych w regulaminie internetowej zbiórki wynika, że potrwa ona do 8 maja. Komitet wyborczy może pozyskiwać i wydatkować środki jedynie na cele związane z wyborami. Pieniądze gromadzone są wyłącznie na jednym rachunku bankowym, a wpłat mogą dokonywać wyłącznie pełnoletni obywatele Polski. W regulaminie zaznaczono również, że zgodnie z Kodeksem wyborczym łączna suma wpłat od osoby fizycznej nie może przekraczać 15-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę, tj. kwoty 39 tys. zł. W środę w Poznaniu Szymon Hołownia otworzył swoje biuro. Jak podkreślił, to siódma wojewódzka siedziba jego komitetu wyborczego, która rozpoczęła działalność w ciągu ostatnich trzech dni. W planach Hołowni jest otwarcie 16 biur regionalnych w ciągu pięciu dni. Kandydat wskazał, że zrezygnował z centralnej konwencji wyborczej celowo. "Czuję, że konwencji nie powinno się robić w Warszawie, z wielkim przytupem, 'przepalając' olbrzymie ilości pieniędzy i zapraszając działaczy, zwożąc ich z całego kraju, tylko być z ludźmi. To jest polityka, w którą wierzę" - zaznaczył. W środę według planów Hołownia ma odwiedzić Zieloną Górę, Gorzów Wielkopolski i Szczecin. W wyborach prezydenckich, które odbędą się 10 maja startują: walczący o reelekcję Andrzej Duda, wicemarszałek Sejmu, posłanka KO Małgorzata Kidawa-Błońska, europoseł Robert Biedroń (Wiosna), lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, poseł Konfederacji Krzysztof Bosak oraz kandydat niezależny Szymon Hołownia.