Donald Tusk był gościem "Faktów po Faktach" w TVN24. Pytany przez prowadzącą o to, w jaki sposób odniesie się do oskarżeń prezesa NBP, że "Tusk łże", przewodniczący PO oznajmił: "Gdybym się miał odnosić do wszystkich obelg i wypowiedzi na mój temat to od rana do wieczora niczego innego bym nie robił". "Glapiński jest nietypowym prezesem" - Mnie to nie dziwi, ponieważ prezes Glapiński jest nietypowym prezesem. Jest nominatem partii rządzącej i właściwie nigdy nie ukrywał, że zostając prezesem NBP, będzie dbał o interesy partii rządzącej, a nie o interesy ludzi - powiedział były premier. - Wystąpienie Glapińskiego było równie zabawne i równie niepoważne, jak jego poprzednie wystąpienia. Najgorsze jest to, że nawet jeśli czasem wydaje się on postacią komiczną to nikomu do śmiechu nie jest, ponieważ nie jest apolityczny i koncentruje się na tym, za co w rzeczywistości odpowiada - dodał Donald Tusk. Tusk: Glapińskiemu brak kwalifikacji merytorycznych i etycznych Donald Tusk stwierdził, że przez cały czas jest obrażany przez różnych przedstawicieli obozu władzy, w tym także przez premiera Morawieckiego i prezesa Kaczyńskiego, jednak nie odniósł się bezpośrednio do słów Adama Glapińskiego. - Nie chodzi o mój komfort i o to, czy czuję się urażony. Dużo poważniejszym problemem jest to, że to już kolejne wystąpienie prezesa NBP, które potwierdza, że nie ma on żadnych kompetencji, ani żadnych kwalifikacji merytorycznych i etycznych, aby pełnić tak ważną funkcję - podkreślił przewodniczący PO. Tusk: "Odetchniemy z ulgą, jeśli usuniemy Glapińskiego" Donald Tusk pytany o to, w jaki sposób chciałby doprowadzić do usunięcia Adama Glapińskiego z jego stanowiska przed upływem kadencji, kontynuował wątek ekspertyz i opinii prawnych, które jego zdaniem były publikowane w mediach. - Pojawiły się sygnały, że w Pałacu Prezydenckim - to podawało jeśli dobrze pamiętam RMF - była konsternacja, bo analizy i stanowiska prawników nie były jednoznaczne - oznajmił Tusk. - Jeśli tak by się okazało, to w Polsce wszyscy bez wyjątku - może z wyjątkiem prezesa Kaczyńskiego - odetchnęliby z ulgą, jeśli można byłoby prezesa Glapińskiego usunąć, czyli wyprowadzić z budynku Narodowego Banku Polskiego i skrócić jego męki i nasze męki. Odnosząc się do słów Glapińskiego, że dzięki niemu Polska zachowuje suwerenność i nie idzie w "orszaku Niemiec", Tusk stwierdził: "Jeśli prezes Banku Centralnego wierzy, że jest zaporą przeciwko niemieckiej i rosyjskiej agresji to nasuwają się podejrzenia o stany emocjonalne pana prezesa, ale nie chce wnikać zbyt głęboko". Glapiński: Donald Tusk łże Podczas dzisiejszej konferencji prasowej prezes NBP stwierdził, że Donald Tusk "łże". Zdaniem Glapińskiego przewodniczący PO miał skłamać, gdy podczas konwencji partyjnej w Radomiu 2 lipca stwierdził, że w Pałac Prezydencki przeprowadził ekspertyzy, które wskazywały, że wybór Adama Glapińskiego na drugą kadencję był nielegalny. - Dziś spotkałem się z prezydentem. Pan Andrzej Duda wyjaśnił mi, że to co powiedział Donald Tusk na tym spotkaniu w Radomiu to jest kłamstwo. Donald Tusk łże, inaczej mówiąc. Nie było żadnych ekspertyz sporządzonych na prośbę pana prezydenta dotyczących prawnych możliwości powołania mnie na następną kadencję. To jest po prostu zwykłe wierutne kłamstwo. To jest wzięte z sufitu. Szukanie na siłę jakiegoś pretekstu - powiedział prezes NBP.