Dariusz Matecki zagłuszony w Sejmie. Krzyki podczas przemówienia
"Wstyd", "hańba", "hejter", "zejdź z mównicy" - takie słowa padły podczas pierwszego sejmowego wystąpienia Dariusza Mateckiego. Poseł Suwerennej Polski zabrał głos podczas debaty ws. projektu przywracającego państwowe finansowanie in vitro. Matecki, który z mównicy powoływał się na ochronę życia ludzkiego przez konstytucję, był wcześniej oskarżany o rozpowszechnianie informacji o ofierze pedofila, co umożliwiło jej identyfikację. Nastolatek odebrał sobie życie.

Emocje podczas środowych obrad Sejmu wywołało pojawienie się na mównicy Dariusza Mateckiego. Parlamentarzyści procedowali obywatelską inicjatywę przywracającą finansowanie in vitro z budżetu państwa. Pod adresem posła Suwerennej Polski padło masę oskarżeń.
Antagoniści polityka, który mandat zdobył w Szczecinie, wprost nawiązywali do tragicznej historii śmierci syna posłanki Magdaleny Filiks. - Wstyd, hańba - takimi słowami "powitał" parlamentarzystę polityk KO Adam Szłapka.
Wtórował mu m.in. poseł Bartosz Arłukowicz. - Czy może pani marszałek interweniować? - zwrócił się Matecki w stronę prowadzącej obrady wicemarszałek Doroty Niedzieli.
Dariusz Matecki wystąpił przed Sejmem. Posłowie skandowali: "Hejter"
Szłapka rzucił też słowa "Że też Kaczyński wpuścił takiego człowieka na listę". Matecki zareagował: - Bardzo się cieszę, że mówicie o życiu, bo pan Szłapka jeszcze niedawno miał piorun na twarzy, a życie trzeba chronić!
Matecki zapowiedział, że będzie przypominał przedstawicielom sejmowej większości, iż "życie w Polsce chroni konstytucja". - Będziemy Wam cały czas przypominać, że nie damy wam opiłować katolików. Mają prawo, żeby ich głos był słyszany w Sejmie - głosił polityk Suwerennej Polski, nawiązując do głośnej wypowiedzi Sławomira Nitrasa o ograniczaniu przywilejów katolików.
Wystąpienie przedstawiciela Suwerennej Polski było zagłuszane przez polityków KO, Trzeciej Drogi i Lewicy. "Skandal", "hejter", "zejdź z mównicy" - takie okrzyki dobiegały z ław na sali plenarnej.
Poseł został zakrzyczany. W tle sprawa śmierci syna posłanki KO
Dariusz Matecki w temacie dyskusji stanął w obronie "embrionów i płodów ludzkich". Podkreślił, że "nowe formy zabiegów dokonywane na embrionach ludzkich" stanowią przestępstwo przeciwko ich godności. - Chciałbym się dowiedzieć, w jaki sposób in vitro jest metodą leczenia bezpłodności - zwrócił się do reprezentantki strony społecznej Małgorzaty Rozenek-Majdan.
To nie pierwsza tego typu reakcja w Sejmie na polityka Suwerennej Polski. 13 listopada Matecki został "wybuczany" podczas składania ślubowania poselskiego. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku posła Łukasza Mejzy.
Dariusz Matecki oskarżany był przez polityków KO o rozpowszechnianie informacji o danych osobowych ofiary pedofilii, które umożliwiały identyfikację syna posłanki Magdaleny Filiks. 16-latek w lutym popełnił samobójstwo.
W tej sprawie zawiadomienie do prokuratury złożył Roman Giertych. Sugerował, że działania Mateckiego przyczyniły się do zgonu nastolatka.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!