Czy w 2023 r. będzie bon turystyczny? Wiceminister rozwiewa wątpliwości
Oprac.: Agnieszka Kasprzyk
Bon turystyczny był dużym wsparciem dla polskiej branży turystycznej i dla rodzin. Program ten zakończył się w tym roku, choć cieszył się dużą popularnością. Branża turystyczna argumentuje jednak, że wciąż nie może podnieść się po pandemii, a wysoka inflacja nie pomaga przedsiębiorcom. Biznes ostrzega, że ludzie także w tym roku nie mają pieniędzy na wakacje z dziećmi. W tej sytuacji rząd szuka nowych rozwiązań. Czy będzie nowy bon turystyczny? Czy możliwe są inne formy wsparcia na wakacje? Wyjaśniamy.

Bon turystyczny obowiązywał od 1 sierpnia 2020 roku. Program ten został zakończony w marcu 2023 roku. Skorzystało z niego wiele rodzin. Można było dostać bon o wartości 500 zł na każde dziecko. Pieniądze na realizację projektu pochodziły z tzw. środków covidowych. Teraz zarówno rodzice, jak i przedstawiciele branży turystycznej pytają: czy będzie nowy bon turystyczny? Ministerstwo Sportu i Turystyki ujawniło już pierwsze informacje.
Czy będzie nowy bon turystyczny 2023?
Na początku roku zaczęły się pojawiać informacje o możliwym uruchomieniu projektu obejmującego bon turystyczny. Pieniądze na ten program miałyby pochodzić w tym roku z innych źródeł, niż środki covidowe. Wiceminister sportu i turystyki Andrzej Gut-Mostowy w tym tygodniu rozwiał jednak wątpliwości:
"Nie będzie nowego bonu turystycznego w takiej formie, w jakiej funkcjonował wcześniej. Analizowane są natomiast inne formy wsparcia krajowej turystyki."
Jedną z analizowanych form miałoby być poszerzenie programu 500 plus o kwotę, którą beneficjenci programu mogliby wydać tylko na wypoczynek w kraju. Inna forma miałaby polegać na tym, że osoby pobierające świadczenie 500 plus miałyby zamiast niego w wakacje pobrać bon turystyczny. Prace na razie wciąż trwają, a wakacje coraz bliżej.
Bon turystyczny 2023. Branża o nowych planach rządu
Właściciele obiektów wypoczynkowych i rekreacyjnych bardzo liczyli na to, że kwestę nowego bonu turystycznego uda się rozwiązać jeszcze przed wakacjami. W czasie inflacji wiele rodzin rezygnuje ze wspólnego wypoczynku.
Zdaniem branży przedłużające się decyzje rządowe w tej sprawie tylko pogarszają sytuację:
"Turyści raportują, że czekają na oficjalną decyzję w tej sprawie i niejednokrotnie wstrzymują się z rezerwacjami, ponieważ dzięki programowi takiemu jak bon turystyczny, mogliby pozwolić sobie na dłuższy pobyt lub na wybranie droższej oferty. Na ten moment informacja zapowiedzi wsparcia działa przeciwko intensyfikacji sprzedaży"
Trudno się dziwić Polakom, że czekają na podjęcie decyzji. Poprzednią ustawę o bonie turystycznym Prezydent podpisał 16 lipca 2020 roku, a zaczęła ona obowiązywać od sierpnia. Ci, którzy wstrzymali się z wykupieniem wakacji, mogli więc liczyć na dodatek do wypoczynku jeszcze podczas letnich wakacji w roku wejścia w życie ustawy.
Bon turystyczny cieszył się wielką popularnością
Bon turystyczny, który obowiązywał do sierpnia 2020 do marca 2023 roku był świadczeniem jednorazowym. Na każde dziecko przysługiwało 500 zł, a na dzieci z niepełnosprawnościami - 1000 zł.
Bonu nie można było wymienić na gotówkę. Rodzice otrzymywali go w formie kodu, który mógł być zrealizowany w placówkach wypoczynkowych, rozrywkowych i turystycznych. Bon można było wykorzystać na usługi hotelarskie, wstęp do parków rozrywki, obozy, kolonie i zielone szkoły. Wiele obiektów przyciągało klientów podkreślając w ogłoszeniach, że realizują takie bony.
Program cieszył się ogromną popularnością. Do końca marca 2023 r. z bonu skorzystało 4,5 mln osób, a w systemie aktywnych bonów było jeszcze 3,9 mln. Łączna kwota wydatków w ramach programu wyniosła 3,2 mld złotych.
Czytaj też: