Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
Tryumf Romana Giertycha. "Przesłucham Jarosława Kaczyńskiego"
Liczę na szybkie działania prokuratury oraz szybkie postawienie zarzutów Jarosławowi Kaczyńskiemu - przekazał Interii Roman Giertych, który w związku ze sprawą słynnych "dwóch wież" wciąż reprezentuje austriackiego przedsiębiorcę Geralda Birgfellnera. Po publikacji częściowego raportu Prokuratury Krajowej wiadomo już, że ponownie rusza śledztwo w tej sprawie.
Jak podawali śledczy z Prokuratury Krajowej, dotychczas przebadano ok. 200 z 600 kontrowersyjnych spraw z czasów, gdy na czele resortu sprawiedliwości stał Zbigniew Ziobro. Efektem pracy zespołu prokuratorów jest raport częściowy, który dotyczy tych postępowań. Dokument liczy ponad 300 stron.
W podrozdziale odnoszącym się do postępowań względem przedstawicieli większości rządzącej z czasów PiS znajdziemy opracowanie dotyczące budowy dwóch wieżowców na działce należącej do spółki Srebrna, która była powiązana z PiS. Jak czytamy, Gerald Birgfellner miał wykonać szereg czynności zmierzających do realizacji inwestycji, ale nikt mu za nie nie zapłacił.
"Prokuratora referenta nie interesowały okoliczności związane z ustaleniem zaistnienia znamion przestępstwa (...), natomiast wielokrotnie dopytywano o umowy zawarte przez pokrzywdzonego ze spółką Srebrna, mając od początku świadomość, że pokrzywdzony podjął działania zmierzające do realizacji przedsięwzięcia deweloperskiego na podstawie ustnych uzgodnień i żadnych umów nie podpisywał" - napisali autorzy raportu.
Z raportu Prokuratury Krajowej wynika też, że w sprawie "dwóch wież" doszło do szeregu zaniedbań. Chodzi m.in. o nakładanie kar pieniężnych na Birgfellnera za niestawiennictwo (mimo przeprowadzenia siedmiu przesłuchań - red.), czy uchylanie pytań pełnomocników biznesmena, którzy chcieli z nim rozmawiać o byłym duchownym, Rafale Sawiczu (Jarosław Kaczyński miał wymusić wręczenie mu 50 tys. zł - red.).
Formalnie odmówiono wszczęcia śledztwa w październiku 2019 r. Dziś kierownictwo Prokuratury Krajowej twierdzi, że była to przedwczesna decyzja.
Giertych: Przesłucham Kaczyńskiego
"Za zbędne uznać należy przytaczanie argumentów merytorycznych wyrażonych w decyzji o odmowie wszczęcia śledztwa, albowiem mają one specyficznie rozłożone akcenty i koncentrują się wyłącznie na osobie Jarosława Kaczyńskiego i chęci jego ekskulpacji. Powyższe rozstrzygnięcie zostało utrzymane w mocy przez sąd, który nie uwzględnił zażalenia pełnomocników pokrzywdzonego" - czytamy w raporcie śledczych.
Z dokumentów opublikowanych przez Prokuraturę Krajową wynika, że postępowanie śledczych z czasów Zbigniewa Ziobry miało dążyć do uniknięcia "przesłuchania Jarosława Kaczyńskiego w charakterze osoby podejrzewanej". Według autorów raportu, w tym przypadku doszło m.in. do "obchodzenia przepisów procedury karnej".
Roman Giertych, obecnie poseł KO, nie ukrywa radości z informacji o wznowieniu postępowania. - Cieszę się, że wszczęto śledztwo w sprawie dwóch wież, bo oznacza to, że z mec. Jackiem Dubois będę przesłuchiwał Jarosława Kaczyńskiego. Nadal reprezentujemy Geralda Birgfellnera w tej sprawie - podkreśla polityk i adwokat.
Jak powiedział Interii Giertych, odbył już ze swoim austriackim klientem rozmowę w tej sprawie. Przekazał mu, że po latach ponownie ruszy śledztwo. - Bardzo się ucieszył i zdziwił, bo sprawa ciągle nie została zamknięta - mówi nam poseł. - Liczę na szybkie działania prokuratury oraz szybkie postawienie zarzutów Jarosławowi Kaczyńskiemu. Przynajmniej za przyjęcie koperty, co dość łatwo udowodnić - dodaje.
Prokuratura Krajowa o Giertychu
Nie tylko Gerald Birgfellner cieszy się zainteresowaniem śledczych. W podrozdziale odnoszącym się do postępowań dotyczących "przeciwników lub krytyków politycznych" PiS znajdziemy informacje odnoszące się bezpośrednio do samego Romana Giertycha.
- W raporcie jest cały rozdział poświęcony temu, że prokuratura nakazała wszcząć śledztwo w sprawie nieprawidłowości dotyczących działań prokuratury przeciwko mnie: zatrzymania, próby aresztowania, wszystkich przestępstw, które popełniano na moją szkodę - mówi Interii Giertych. - Jedno toczące się śledztwo dotyczy nacisków Zbigniewa Ziobry na wrocławską prokuraturę, żeby stawiać mi zarzuty. Teraz pojawi się cały szereg innych kwestii, związanych z tym postępowaniem - zapowiada mecenas.
Faktem jest, że Prokuratura Krajowa wskazuje na szereg zaniedbań, których w związku ze sprawami związanymi z Romanem Giertychem mieli się dopuścić śledczy z różnych stron Polski. W dokumentach znajdziemy ich imiona i nazwiska - ci najbardziej znani to były prokurator krajowy Bogdan Święczkowski oraz Zbigniew Ziobro.
"Nie wykonano czynności sprawdzających w wystarczającym zakresie, ograniczając się jedynie do pozyskania informacji wraz z kopiami dokumentów z innych spraw. Niezasadnie przesądzono o braku realizacji znamion czynów zabronionych bez wykonania stosownych ustaleń w tym zakresie" - czytamy.
Autorzy raportu punktują chociażby naruszanie tajemnicy adwokackiej czy brak jakichkolwiek informacji na piśmie z Prokuratury Regionalnej lub Krajowej budzący "zdziwienie". "W sprawach o nieporównywalnie mniejszym znaczeniu, zakresie, zainteresowaniu społecznym nadzór taki bowiem był realizowany" - napisano w dokumencie.
Jakub Szczepański
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje