Były minister finansów Leszek Balcerowicz gościł w poniedziałek na antenie radia RMF FM. Jednym z tematów rozmowy były przyszłoroczne wybory prezydenckie. Prowadzący zapytał Balcerowicza, kogo poparłby w wyścigu o Pałac Prezydencki. Wybory prezydenckie. Balcerowicz: W wielu kwestiach blisko mi do Mentzena Były wicepremier Polski, chociaż podkreślił, że "nie będzie się deklarował", bo jest jeszcze trochę czasu, aby zdecydować, nadmienił, iż musi to być osoba prozachodnia, proeuropejska (...) będę też patrzył na poglądy i wypowiedzi dotyczące sytuacji gospodarczej w Polsce oraz propozycji - mówił Balcerowicz. Dopytywany o to, czy Sławomir Mentzen może zyskać jego poparcie, polityk dodał, że w wielu kwestiach ustrojowych blisko mu do poglądów, jakie wyraża kandydat Konfederacji na prezydenta. W dalszej części programu Leszek Balcerowicz został zapytany, czy Prawo i Sprawiedliwość oraz Platforma Obywatelska prowadzą taką samą politykę gospodarczą. Jak stwierdził, jeśli chodzi o politykę gospodarczą, w tym budżetową, "nie widzi żadnych istotnych różnic". - To jest nieodpowiedzialna licytacja na zwiększanie wydatków bez pokrycia, to znaczy kosztem długu publicznego - mówił. Były wicepremier dodał też, że pieniądze nie są inwestowane, a przeznaczane na finansowanie socjalne. - Po drugie, bywają rozrzutne inwestycje. Za Gierka mieliśmy rozrzutne inwestycje kosztem długu zagranicznego - nadmienił. Balcerowicz krytykuje PiS i PO. "Mamy licytację" W ocenie Leszka Balcerowicza, "dominująca polityka gospodarcza nie prowadzi Polski do doganiania Zachodu, tylko prowadzi w najgorszym scenariuszu do stagnacji". - Dwie główne partie polityczne licytują się w złej polityce gospodarczej - dodał, nazywając to "populizmem gospodarczym". Ponadto polityk przypomniał, że miał spore zastrzeżenia co do programu "100 konkretów na 100 dni" Koalicji Obywatelskiej, jaki prezentowała podczas kampanii wyborczej. - Całe szczęście część z nich nie została do tej pory zrealizowana - dodał. Balcerowicz podkreślił również, że "w interesie państwa jest patrzenie politykom na ręce i demaskować fałszywych Świętych Mikołajów". Pytany o to, kto nim jest polityk wyjaśnił: - Jeśli popatrzyć na dominujące propozycje i diagnozy - to są dwie główne partie. Mamy licytację między PO i jej koalicjantami oraz PiS w "pisizmie" gospodarczym. Co więcej, Balcerowicz stwierdził, że "z punktu widzenia stabilności i rozwoju polskiego budżetu Andrzej Domański nie zostanie dobrze zapamiętany jako minister finansów". ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!