Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Le Monde": Osiedle komunalne marzeń. Basen, sauna i kort tenisowy dla wszystkich

Osiedle Wohnpark Alt-Erlaa w Wiedniu nie zostało zaprojektowane dla osób zamożnych. Mimo tego wprowadzono w nim wiele udogodnień, jak ogólnodostępne baseny na dachach czy korty tenisowe. Koncepcja do dziś jest przykładem udanej realizacji budownictwa komunalnego, której Austriakom zazdroszczą na całym świecie.

Wejście do jednego z budynków na osiedlu Alt-Erlaa
Wejście do jednego z budynków na osiedlu Alt-Erlaa/Wikipedia/Thomas Ledl /CC BY-SA 3.0/materiał zewnętrzny

Interia współpracuje z czołowymi redakcjami na świecie. W naszym cotygodniowym, piątkowym cyklu "Interia Bliżej Świata" publikujemy najciekawsze teksty najważniejszych zagranicznych gazet. Dziennik "Le Monde", z którego pochodzi poniższy artykuł, założono pod koniec 1944 r. Od tego czasu gazeta należy do najchętniej czytanych przez Francuzów i stanowi wiodący głos w debacie publicznej.

Wjeżdżając wygodną windą na 27. piętro budynku na wiedeńskim osiedlu Alt-Erlaa, położonym na południu miasta, można niespodziewanie natknąć się na parę emerytów w szlafrokach.

Zaskoczenie? Nic z tych rzeczy. Prawdopodobnie udają się do położonego na dachu centrum wypoczynkowego, gdzie można skorzystać z ogrodu, basenu oraz sauny.

Zielone balkony jednego z bloków na wiedeńskim osiedlu
Zielone balkony jednego z bloków na wiedeńskim osiedlu/Wikipedia/Thomas Ledl /CC BY-SA 3.0/materiał zewnętrzny

Wiedeń: Alt-Erlaa, czyli osiedle jak hotel

Na osiedle Alt-Erlaa składa się ponad 3 tys. mieszkań, centrum handlowe, szkoły, przedszkola, place zabaw, ogólnodostępny park, kilkanaście basenów i sauny zlokalizowane w budynkach na obrzeżach austriackiej stolicy. 

Osiedle wybudowane w latach 70. XX wieku miało być miejscem, gdzie ludzie będą nie tylko mieszkać, ale i spełniać inne potrzeby. I wydaje się, że autorom nietuzinkowej koncepcji udało się zrealizować zamierzenie. Osiedle do dziś cieszy się ogromnym zainteresowaniem, a w Austrii do kin wszedł właśnie film dokumentalny na jego temat. 

Z najwyższych budynków osiedla - mają od 23 do 27 pięter; około 90 metrów - rozpościera się spektakularny widok na dawną stolicę państwa Habsburgów. Podziwiając Wiedeń, około 9 tys. mieszkańców, jeśli tylko dopisze pogoda, może opalać się w ogrodach na dachu, gdy akurat nie skusi ich sauna...

- Tu jest jak w hotelu - żartuje Stephan Palecek, jeden z zadowolonych mieszkańców. I rzeczywiście trudno uwierzyć, że Alt-Erlaa jest osiedlem komunalnym.

Budynki jak piramidy dumą Wiednia

A jednak gigantyczny kompleks zabudowy w trzech liniach, o długości 400 m każda, o oryginalnym, bo przypominającym piramidę kształcie, a do tego otoczony bujną zielenią, rzeczywiście narzuca takie porównania. 

- Mam mieszkanie o powierzchni 100 m2 i płacę czynsz w wysokości 1 080 euro (około 4,7 tys. zł), w tym media. Obejmuje to ogrzewanie, basen, ogrodników, a nawet 24-godzinny serwis ślusarski, jeśli tego potrzebuję - mówi 45-letni inżynier oprogramowania.

Stephan Palecek dorastał w jednym z tutejszych mieszkań i wrócił na stare śmieci w 2010 r., po zaledwie pięciu latach spędzonych w innym miejscu. 

- Płaciłem więcej i nie miałem basenu na dachu - przyznaje. Jako członek rady lokatorów jest jednym z bohaterów filmu dokumentalnego "27 pięter - Alterlaa Forever".

Film, którego premiera miała miejsce 2 czerwca, opowiada historię życia w ogromnych blokach, które cieszą się międzynarodową sławą w kręgach architektonicznych i są dumą Wiednia.

Mieszkańcy mogą korzystać bez ograniczeń z jednego z kilkunastu ogólnodostępnych basenów
Mieszkańcy mogą korzystać bez ograniczeń z jednego z kilkunastu ogólnodostępnych basenów/Wikipedia/Thomas Ledl /CC BY-SA 3.0/materiał zewnętrzny

Luksus dostępny dla wszystkich

Reżyserka i zarazem główna bohaterka filmu, 33-letnia Bianca Gleissinger, wspomina swoje szczęśliwe dzieciństwo spędzone w mieszkaniu C3.01.05.

Co kryje się za tym ciągiem cyfr i liter?

Blok C, klatka schodowa 3, 1. piętro, mieszkanie nr 5. Gleissinger musiała opuścić mieszkanie po rozstaniu rodziców, gdy miała 18 lat. Jednak po przeprowadzce do Berlina zdecydowała się nakręcić film o miejscu dorastania.

- Kiedy powiedziałam w Niemczech, że dorastałam w mieszkaniu komunalnym, ale miałam dostęp do basenu i kortu tenisowego, wszyscy byli naprawdę zaskoczeni - wyjaśnia. A gdy to mówi, siedzi w pięknym, ogólnodostępnym ogrodzie, prowadzonym przez jedno z wielu stowarzyszeń mieszkańców.

Architektura "szczęścia"

Osiedle zbudowane w latach 1973-1985 r. zaprojektował austriacki architekt Harry Glück. Jego nazwisko w języku niemieckim oznacza szczęście

W kontekście realizacji odważnej wizji uczynienia z osiedla komunalnego miejsca wręcz luksusowego, które zapewnia bardzo wysoki standard mniej zamożnym mieszkańcom, nazwisko twórcy Alt-Erlaa nabiera dodatkowego znaczenia.

"Chodziło o to, by zapewnić mieszkańcom dostęp do światła słonecznego, przestrzeń, tereny zielone, dobrą komunikację z miastem" - wyjaśnił architekt w jednym z ostatnich wywiadów udzielonych w 2015 r.

W wywiadzie Glück jednocześnie odpierał zarzuty dotyczące wykorzystania betonu na taką skalę oraz realizacji tak wielkich inwestycji mieszkaniowych. Przekonywał, że jeżeli są dobrze zrealizowane, umożliwiają "uczynienie luksusu dostępnym dla wszystkich". I dodawał, że "w przeciwnym razie nie jest to opłacalne pod względem przestrzeni i zasobów".

Czytaj wszystkie artykuły z cyklu "Interia Bliżej Świata"

Widok na przestrzeń między budynkami
Widok na przestrzeń między budynkami/Wikipedia/Thomas Ledl /CC BY-SA 3.0/materiał zewnętrzny

"Baseny dla proltariatu"

Jedna z austriackich gazet po inauguracji osiedla kpiła, że "proletariat właśnie otrzymał mieszkania z dostępem do basenów". Slogan ten posłużył jako wprowadzenie do filmu Bianki Gleissinger.

- Myślałam, że jesteśmy bardzo bogaci, podczas gdy w rzeczywistości byliśmy klasą średnią - mówi reżyserka, która w filmie pokazała swoje wspomnienia z dzieciństwa w tym "raju wspólnego życia", zaledwie 30 minut metrem od centrum Wiednia.

W filmie występuje wielu obecnych mieszkańców, którzy mówią, że za nic w świecie nie opuściliby Alt-Erlaa. Taka postawa ma praktyczne konsekwencje. Czas oczekiwania na mieszkanie na osiedlu wynosi około pięciu lat.

Kooperatywa mieszkaniowa na dużą skalę

Alt-Erlaa nie jest typowym osiedlem mieszkań socjalnych, ale spółdzielczym kompleksem mieszkaniowym. Administracja prosi nowych lokatorów o zainwestowanie niewielkiej kwoty, w zamian za co mogą wynająć mieszkania po kosztach. 

Firma jest zobowiązana do reinwestowania wszelkich zysków w utrzymanie lub budowę nowych mieszkań.

Potencjalnie chętni nie muszą obawiać się przekroczenia pułapu zarobków, po którym stracą szanse na zamieszkanie. 

Odróżnia to "osiedle marzeń" od innych tego typu inwestycji komunalnych w Wiedniu, gdzie czynsze są jeszcze niższe, ale lokale mają gorszy standard.

Na osiedlu znajduje się m.in. kościół - widać go na dole zdjęcia
Na osiedlu znajduje się m.in. kościół - widać go na dole zdjęcia/Wikipedia/Thomas Ledl /CC BY-SA 3.0/materiał zewnętrzny

Budownictwo socjalne w Austrii

Bardzo rozpowszechnione w Austrii mieszkalnictwo spółdzielcze przyczynia się do dużego odsetka osób, które zajmują mieszkania komunalne. W Wiedniu około połowa mieszkańców mieszka w lokalach z niskim czynszem. 

Taka konstrukcja rynku ma bardzo konkretne skutki. Prywatni deweloperzy nie mogą pozwolić sobie na dyktowanie cen, a to przekłada się także na wysokość czynszów. Te w Wiedniu należą do najniższych wśród europejskich stolic.

A to wszystko udaje się osiągnąć przy zachowaniu zróżnicowanej tkanki społecznej. - W Alt-Erlaa może zamieszkać prezes sądu i kasjer w supermarkecie - podkreśla Palecek.

Na terenie osiedla znajduje się nawet małe muzeum poświęcone austriackiej gwieździe pop Freddy'emu Quinnowi (Franz Eugen Helmut Manfred Nidl - red.), który cieszył się największą sławą w 30-leciu po II wojnie światowej

I w lokalizacji muzeum chyba nie ma przypadku. Wielu mieszkańców zestarzało się wraz z miejscem zamieszkania, a średnia wieku jest znacznie większa niż wtedy, gdy Bianka Gleissinger dorastała w Wiedniu w latach 90.

- Ludzie mówią, że to największy dom spokojnej starości w Austrii. To krzywdzące. Chciałam pokazać, dlaczego mieszkańcy lubią się tutaj zestarzeć - mówi. 

Czy reżyserka wróci kiedyś do Alt-Erlaa?

Mimo całej sympatii do miejsca, prawdopodobnie nie, "mimo że w Berlinie czynsz za 50-metrowe mieszkanie dla dwóch osób wynosi około tysiąc euro miesięcznie i to bez basenu".

---

Artykuł przetłumaczony z "Le Monde". Autor: Par Jean-Baptiste Chastand

Tłumaczenie: Mateusz Kucharczyk

Tytuł oraz skróty pochodzą od redakcji

---

CZYTAJ TAKŻE:

Projekt wprowadzający program 800 plus został przyjęty przez rząd/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także