W komunikacie podano, że 31 stycznia Dolnośląska Rada Wojewódzka Nowej Lewicy zatwierdziła kandydatów na stanowiska prezydenta i prezydentki dolnośląskich miast. Przedstawiciele Nowej Lewicy poinformowali o czterech osobach. Wszystkie pełnią już urząd prezydenta. Wśród nich jest m.in. Jacek Sutryk, który w 2018 roku wygrał wybory na prezydenta Wrocławia. Wówczas poparło go wiele środowisk politycznych, m.in. Platforma Obywatelska, Nowoczesna, a także poprzedni prezydent Rafał Dutkiewicz. W Legnicy kandydatem Nowej Lewicy będzie Tadeusz Krzakowski, który pełni swój urząd już od 2002 roku. W komunikacie przekazano również, że w Świdnicy o reelekcję będzie się ubiegała rządząca od 2014 roku Beata Moskal-Słaniewska. Z kolei w Głogowie Nowa Lewica postawiła ponownie na Rafaela Rokaszewicza, który również pełni swoją funkcję od 2014 r. W komunikacie nie poinformowano o kandydatach Nowej Lewicy w innych miastach prezydenckich Dolnego Śląska, takich jak Bolesławiec, Jelenia Góra, Lubin i Wałbrzych. "Afera hejterska" we Wrocławiu Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia. Druga tura wyborów wójtów, burmistrzów, prezydentów miasta ma się odbyć dwa tygodnie później. We wtorek premier Donald Tusk poinformował, że zapadła o decyzja o złożeniu wniosku o rejestrację Komitetu Wyborczego Koalicja Obywatelska. W środę informowaliśmy o "aferze hejterskiej", która wybuchła we Wrocławiu. Jak dowiedziała się Interia, jeden z najbliższych współpracowników lidera dolnośląskiej PO Michała Jarosa i szef sztabu wyborczego partii - Maurycy Graszewicz, ma zrezygnować ze stanowiska. Źródłem politycznych problemów Platformy we Wrocławiu okazał się facebookowy profil "Nasz Wrocław". To tam pojawiały się treści, które można uznać za nieprzychylne dla urzędującego włodarza: kąśliwe komentarze dotyczące wypowiedzi Jacka Sutryka czy kontrowersyjny rebus. Za publikacjami stoi bliski współpracownik szefa struktur PO na Dolnym Śląsku, Maurycy Graszewicz. Jego bezpośredni przełożony, czyli Michał Jaros w połowie grudnia ogłosił powstanie "Koalicji dla Wrocławia" z poparciem Zielonych. Nieformalnie mówi się, że to wstęp do kampanii samorządowej. Jaros zapewnia, że nie wiedział o działaniach Graszewicza, a "sprawa jest niejednoznaczna". Więcej o "aferze hejterskiej" w dolnośląskiej PO przeczytasz tutaj. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!