Sytuacja w Lądku-Zdroju z godziny na godzinę wydaje się być coraz gorsza, czego nie ukrywają już nawet służby. W związku z nawalnymi opadami, które do Polski ściągnął niż genueński Boris, rzeki wystąpiły z koryt i zaczęły zalewać miasto. Powódź w Lądku Zdroju. "Sytuacja jest krytyczna" O tym, jak jest źle, w rozmowie z mediami mówił rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Kłodzku. - W Lądku-Zdroju prowadzona jest ewakuacja kolejnych ulic. Sytuacja w mieście jest krytyczna, podobnie jest w Stroniu Śląskim - przekazał st. kpt. Bartosz Zdęg. Jak dodał, pierwsze ewakuacje w Lądku-Zdroju odbyły się we wczesnych godzinach porannych w sobotę. - Woda zalewa kolejne ulice, w centrum i na obrzeżach miasta - relacjonował strażak. Obecnie trwa ewakuacja mieszkańców kolejnych ulic - Widok, Kościelnej i Wiejskiej. Pogoda. Burze i podtopienia w Polsce. Śledź relację NA ŻYWO Pogoda. Lądek-Zdrój zalany. "Jak w 1997 roku" Do sprawy podtopień w Lądku-Zdroju odniósł się także burmistrz miasta Tomasz Nowicki. Jak przekazał samorządowiec, zarządził on ewakuację części mieszkańców oraz ich dobytku. - Nie ma już na co czekać, rzeka Biała Lądecka wystąpiła z koryta i zalewa nasze ulice, drogi jak w 1997 roku - zaznaczył Nowicki. Jak dodał, "z każdą godziną może być tylko gorzej". - Dlatego warto skorzystać z pomocy strażaków i ewakuować się - podkreślił. Burmistrz Lądka-Zdroju podkreślił przy tym, że sytuacja jest krytyczna nie tylko w mieście, ale też w przyległych wsiach. - Trudna sytuacja jest nie tylko w mieście, ale też w Radochowie i Trzebieszowicach, bo te wsie są również zalewane (...). Trudno ocenić, ile osób zdecyduje się na ewakuację, do której my zachęcamy. W pierwszej kolejności ewakuowani będą kwaterowani w pensjonatach, by mieli dobre warunki pobytu - przekazał samorządowiec. Rzeka Biała Lądecka przekroczyła stan alarmowy o 170 cm w Lądku-Zdroju. Poziom wody ma jeszcze wzrosnąć według prognoz meteo-hydrologicznych. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!