Trudna sytuacja na granicy. Zamknięto trzy mosty
Ogromne masy wody wciąż napływają do Polski. Mosty w miejscowościach Boboluszki, Branice oraz Dzierżkowice, które znajdują się na granicy z Czechami, są nieprzejezdne. Policja przekazała, że przeprawy będą nieczynne, dopóki poziom wody nie opadnie. Z kolei wojewoda śląski Marek Wójcik przekazał na konferencji prasowej, że najgorsza sytuacja panuje na południu regionu.

W związku z wysokim poziomem wody na rzece Opawa, policja zamknęła przejazd na trzech mostach na granicy polsko-czeskiej.
Chodzi o mosty w miejscowościach: Boboluszki, Branice oraz Dzierżkowice.
Powódź. Mosty na granicy z Czechami zamknięte
Jak poinformowała w sobotę policja, mosty będą zamknięte, dopóki poziom wody nie opadnie. Mosty są zamknięte zarówno ze strony polskiej, jak i czeskiej.
Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu Dariusz Świątczak podkreślił, że policja odradza podróż przez powiaty nyski i prudnicki, ponieważ - jak ocenił - "sytuacja jest bardzo dynamiczna".
Od piątku służby w Śląskiem przyjęły już około 1200 zgłoszeń związanych z sytuacją pogodową. Spodziewają się, że trudna sytuacja pogodowa w województwie utrzyma się do niedzielnego rana.
Pogoda. Na Śląsku najgorzej na południu
Podczas konferencji prasowej, zorganizowanej w sobotę po południu w siedzibie Komendy Wojewódzkiej PSP w Katowicach, wojewoda śląski Marek Wójcik poinformował, że najwięcej zgłoszeń strażacy mieli w powiatach: cieszyńskim, pszczyńskim i wodzisławskim.
- Najgorszą sytuację mamy na południu województwa. Spodziewamy się, że w dalszym ciągu opady będą powodowały, że ta sytuacja może się pogarszać - przyznał wojewoda. Potwierdził, że również w innych częściach regionu doszło do lokalnych podtopień i innych utrudnień. - Natomiast te podtopienia też na razie nie skutkowały koniecznością przeprowadzania ewakuacji, w związku z czym sytuacja wydaje się być opanowana - zaznaczył.
Dziękując samorządowcom i służbom za zaangażowanie w pomoc mieszkańcom i zapewnienie im bezpieczeństwa Wójcik opisywał, że w większości miejsc skutki intensywnych opadów są usuwane przy pomocy lokalnych sił i środków - PSP, OSP i samorządów. - Tam, gdzie jest taka potrzeba, dysponujemy dodatkowy sprzęt w postaci przede wszystkim zestawów pompowych, kontenerów powodziowych. W tych miejscowościach, gdzie jest tego typu potrzeba, tam taki dodatkowy sprzęt jest dostarczany - dodał.
- W tym momencie spodziewamy się, że ta sytuacja związana z intensywnymi opadami deszczu będzie trwała jeszcze do godzin porannych, w związku z czym służby w dalszym ciągu są w gotowości. W dalszym ciągu wszystkie instytucje również czuwają nad tym, żeby ewentualne skutki jakichś utrudnień, związanych z intensywnymi opadami deszczu,były w miarę szybko usuwane - zapewnił wojewoda Wójcik.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!