Korwin-Mikke został ukarany za swoje słowa w internetowym wyzwaniu #Hot16Challenge na platformie YouTube, gdzie mówił m.in., że "socjaliści będą wisieć zamiast liści". W dodatku wymachiwał bronią, co nie spodobało się m.in. posłowi Lewicy Maciejowi Kopcowi, który wnioskował o ukaranie lidera Konfederacji. Korwin-Mikke stawił się osobiście na posiedzeniu Komisji Etyki, by złożyć wyjaśnienia. Jak się tłumaczył? - Uważa, że nie powinno być w ogóle demokracji. W swoim zachowaniu nie widzi nic zdrożnego. Żadna refleksja się nie pojawiła. Smutne to, że jego zdaniem można nas wszystkich wystrzelać, razem i z nim, bo przecież jest posłem z wyborów demokratycznych - mówi nam Monika Falej, przewodnicząca Komisji Etyki Poselskiej. Korwin-Mikke dostanie informację o ukaraniu na piśmie i będzie mógł się odwołać do Prezydium Sejmu. Sprawa Czarnka odroczona Tymczasem głównym punktem środowego posiedzenia Komisji Etyki Poselskiej miała być sprawa posła Przemysława Czarnka. W tej kwestii komisja otrzymała wiele wniosków o ukaranie posła PiS, głównie za słowa wypowiedziane w TVP na temat społeczności LGBT. Sprawa, na wniosek przewodniczącej komisji, została odroczona. Czarnek jest zakażony koronawirusem i nie mógł uczestniczyć w posiedzeniu komisji. Zgodnie z sejmowym zwyczajem, polityk, którego sprawa dotyczy, ma szansę na wytłumaczenie się z zarzutów osobiście. Ten punkt został więc przełożony na kolejne posiedzenie, prawdopodobnie pod koniec października. Sprawa Lichockiej unieważniona Jednocześnie do komisji wróciła decyzja Prezydium Sejmu unieważniająca karę dla Joanny Lichockiej za słynny już gest. Wcześniej komisja bezwzględną większością ukarała posłankę PiS. - Większość przyjęła to z przykrością, bo podważony został sens istnienia naszej komisji. Zajmujemy się takimi sprawami, a polityczna decyzja Prezydium Sejmu jest nad nami. Widzimy wyraźnie, że trudno nam się pracuje w takich okolicznościach. To przykre, to szydzenie z tej komisji - kwituje Falej. Komisja odrzuciła natomiast wniosek o ukaranie członków klubu Lewicy, którzy na zaprzysiężenie prezydenta Andrzeja Dudy przyszli w kolorowych strojach, które miały symbolizować tęczę. Łukasz Szpyrka