Anna Maria Siarkowska liczy na bunt w PiS. Chodzi o szczepienia
Do Sejmu trafił projekt posłów partii rządzącej, który m.in. umożliwi pracodawcy sprawdzenie czy jego pracownik zaszczepił się przeciwko COVID-19. Już teraz słychać jednak sprzeciw w klubie PiS: - Projekt budzi bardzo dużo kontrowersji. Politycznie będzie dużo bardziej szkodliwy niż tzw. piątka dla zwierząt. Ma szansę przejść przez Sejm, ale "piątka" też przeszła - powiedziała nam Anna Maria Siarkowska z PiS.
Jako pierwsi podaliśmy, że projekt forsowany również przez Ministerstwo Zdrowia, trafi do parlamentu. Nasze informacje potwierdził Czesław Hoc z PiS: - Przedsiębiorca będzie mógł poprosić o certyfikat zaszczepienia pracownika i jeśli nie będzie pracownik zaszczepiony, to będzie mógł zreorganizować pracę, np. przenieść takiego pracownika do działu tam, gdzie nie będzie miał styczności z klientami - w rozmowie z PAP przekazał polityk. Ustawa miałaby być procedowana na początku grudnia.
Kiedy tylko gruchnęła wieść o projekcie, błyskawicznie odezwali się jego przeciwnicy zasilający szeregi Zjednoczonej Prawicy. "Chyba kogoś Bóg opuścił" - napisała w mediach społecznościowych Siarkowska. W rozmowie z Interią dowodzi, że ustawa umożliwiająca pracodawcy sprawdzanie swoich pracowników ma przynajmniej kilkunastu przeciwników w szeregach klubu parlamentarnego PiS.