Zmarł jeden z ostatnich żołnierzy Andersa. Niedawno odznaczył go premier

W poniedziałek Worcestershire Polish Association poinformowało w mediach społecznościowych o śmierci porucznika Edmunda A. Szymczaka, żołnierza II Korpusu Polskiego generała Władysława Andersa.

Polski oficer walczył m.in w bitwie o Monte Cassino, podczas której został trzykrotnie ranny. Szymczak był członkiem polskich sił zbrojnych, które walczyły w ramach brytyjskiej armii - służył w Egipcie, Włoszech i Wielkiej Brytanii. Został honorowo zwolniony ze służby w roku 1948, nie mógł jednak wrócić do Polski w obawie przed prześladowaniami ze strony komunistów.

Porucznik Szymczak, tak jak wielu innych polskich weteranów II wojny światowej, postanowił osiąść w Wielkiej Brytanii, od wielu lat mieszkał w Kidderminster w hrabstwie Worcesterchire w środkowej Anglii. 

Jak poinformowało polskie stowarzyszenie, msza żałobna i pogrzeb zmarłego polskiego porucznika odbędą się 15 września w Kidderminster. Dobrowolna darowizna złożona przez uczestników uroczystości ma zostać przekazana na działalność The Royal British Legion i The British Heart Foundation.

Stowarzyszenie opublikowało na Facebooku kilkadziesiąt zdjęć upamiętniających zmarłego polskiego oficera.

Jeszcze w styczniu weteran II wojny światowej został wyznaczony przez premiera Mateusza Morawieckiego do otrzymania Medalu Stulecia Odzyskania Niepodległości. Medal wręczył konsul Tomasz Balcerowki, listy gratulacyjne przesłali polski ambasador w Wielkiej Brytanii Piotr Wilczek i pełnomocnik rządu do spraw Polonii i Polaków za Granicą - Jan Dziedziczak.

Uhonorowanie jednego z ostatnich żyjących członków Armii Andersa połączone było z obchodami setnych urodzin porucznika. Uroczystość zorganizowana przez polskie stowarzyszenie miała miejsce w ratuszu miejskim w Worcester.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!