Środa, 23 sierpnia. Embraer Legacy 600 Jewgienija Prigożyna leci wysokości 8500 metrów. O 18:19 czasu moskiewskiego samolot zaczyna gwałtownie zmieniać wysokość. Odnotowały to stacje radarowe, których dane są dostępne w aplikacji Flightradar. Maszyna wznosi się do 9150 metrów, spada do 8400 i ponownie wznosi do około 8900. Tę wysokość pilotom udaje się utrzymać przez kilka sekund. Następnie maszyna gwałtownie spada i rozbija się pod Kużenkinem w obwodzie twerskim. Jej fragmenty leżą w kilku miejscach, dwa największe są oddalone od siebie o 3,5 kilometra. Z komunikatów Federalnej Agencji Transportu Lotniczego wynika, że na pokładzie rozbitego samolotu było 10 osób, w tym wszystkie najważniejsze postacie z kierownictwa Grupy Wagnera. Lista pasażerów w samolocie Prigożyna Oprócz Jewgienija Prigożyna na pokładzie był Dmitrij Utkin. To on praktycznie kierował organizacją. Prigożyn odpowiadał za politykę i biznes, Utkin de facto kierował sprawami wojskowymi. Z rosyjską armią był związany do 2013 roku. Jako podpułkownik pracował dla wywiadu wojskowego GRU, gdzie dowodził samodzielnym oddziałem sił specjalnych. Była to jednostka Wojsk Specjalnego Przeznaczenia Federacji Rosyjskiej, potocznie nazywanych Specnazem. Kolejny na liście jest Walerij Czekałow. Odpowiadał za powiązania biznesowe wagnerowców. Operował kilkoma spółkami, które miały umożliwiać działania wojskowe Prigożynowi. Za te kontakty Czekałow trafił na listę sankcyjną USA i Ukrainy. Sprawował też kierownicze stanowiska w należącym do Prigożyna holdingu Concord. Ta firma realizowała gigantyczne kontrakty na obsługę logistyczną rosyjskiej armii. Na pokładzie byli też Jewgienij Makarin, Siergiej Propustin i Aleksandr Totmin - wszyscy to członkowie Grupy Wagnera, którzy zajmowali się ochroną osobistą Prigożyna. Wszyscy mieli też duże doświadczenie w swoim fachu. Pierwszy walczył w Syrii, drugi pracował dla wagnerowców od 2015 roku. Trzeci brał udział w operacjach wojskowych w Sudanie. Kolejnym pasażerem lotu był Nikołaj Matusiejew. To najbardziej zagadkowa postać w całej tej historii. O nim jest najmniej informacji. Według rosyjskich mediów w przeszłości był w oddziale szturmowym, który walczył w Syrii. W samolocie było też dwóch pilotów: Aleksiej Lewszyn i Rustam Karimow. Ostatnim członkiem załogi była stewardesa Kristina Raspopowa. 39-latka od kilku miesięcy pracowała rotacyjnie dla firmy obsługującej loty prywatnych odrzutowców. Jej historia wskazuje na nowe informacje o ostatnich godzinach Prigożyna. Opóźniony lot i "remonty" Otóż rosyjskie media, w tym również te niezależne, piszą o rozmowie telefonicznej Raspopowej z bratem. Konwersacja miała mieć miejsce w środę po południu, a stewardesa przekazała, że nie wie kiedy jej samolot poleci. Możliwe były dwie opcje - środa lub czwartek. Ów bratem Raspopowej ma być zastępca prokuratora w Jemanżelińsku w obwodzie czelabińskim. Podczas rozmowy stewardesa miała mu powiedzieć, że w przygotowywanej maszynie dokonano "nieznacznych remontów". Próżno na razie szukać informacji czym te "remonty" faktycznie były. Drugi samolot i lądowanie w Moskwie Zagadkowa w całej sprawie jest jeszcze jedna informacja. Mianowicie kiedy spadł samolot Prigożyna (około godz. 18:20 czasu moskiewskiego), w powietrzu była jeszcze jedna maszyna często obsługująca kierownictwo Grupy Wagnera. W środę po południu Embraer ERJ-135 wystartował z Petersburga i według aplikacji Fightradar nie miał wskazanej destynacji. W momencie kiedy maszyna Prigożyna spadła, drugi samolot o rejestracji RA-02748 zaczął krążyć w pobliżu Moskwy. Ostatecznie, około pół godziny po doniesieniach w obwodu twerskiego, samolot wylądował w stolicy Rosji. Nie jest jasne kto nim podróżował. Wiadomo jedynie - i są to informacje nieoficjalne, że na pokładzie było dwóch pasażerów. W mediach społecznościowych pojawiły się spekulacje, że być może Prigożyn podróżował drugą maszyną. Przeczą temu jednak doniesienia telewizji Cargrad, która należy do wpływowego oligarchy Konstantina Małofiejewa. Wynika z nich, że ciała ofiar zostały wstępnie zidentyfikowane, a obecnie w kostnicy w Twerze trwa pogłębiona analiza, obejmująca badanie genetyczne. W tym celu na miejsce udały się ekipy śledczych z Moskwy. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!