Jakub Krzywiecki, Interia: Jest pan zaskoczony śmiercią Jewgienija Prigożyna? Witold Waszczykowski, były szef MSZ, europoseł PiS: To było oczekiwane. Wielu podejrzewało, że jest tylko kwestią czasu, kiedy i jak Prigożyn zostanie ukarany. Kto za tym stoi? Putin czy jakaś grupa wpływów na Kremlu albo w armii? - Możemy tylko spekulować. Ale wydaje mi się, że jednak Putin, że bez jego zgody bądź wiedzy, nikt nie odważyłby się na taką akcję. Szczególnie na terenie Rosji. Rosjanom, nawet jakby chcieli teraz powołać jakąś "komisję Anodiny", to nikt nie uwierzy, że to był jakiś błąd pilota bądź defekt samolotu. - Widać było po pierwszych komentarzach, informacjach rosyjskich, że oni przede wszystkim szukali, czy Prigożyn był na pokładzie. Widać było, że jego los był przesądzony. Dziwię się tylko, że Prigożyn podjął takie ryzyko, aby lecieć nad Rosją samolotem ze swoimi dowódcami. Pana zdaniem, po co to było Putinowi? Wydaje się, że Prigożyn po buncie z czerwca nie był już w centrum władzy. To czysta zemsta czy coś jeszcze? - Zemsta. Na pewno. On się mścił na wielu oligarchach, oficerach. Ale ja nie stawiałem "krzyżyka" na Prigożynie. On zdobył pewną popularność swoimi akcjami na świecie. Popularność swoim puczem. Ten pucz mógł zachęcać innych, więc Putin musiał go ukarać, aby dać sygnał następnym chętnym do rywalizacji, że tak kończą się takie przygody. Śmierć Prigożyna może mieć wpływ na bezpieczeństwo Polski? Czy to sprawa wyłącznie na rosyjskim podwórku? - Jak na razie są to remanenty rosyjskie. Natomiast myślę, że wszyscy niedowierzający rosyjskiej akcji w Smoleńsku, będą mieli trudności, by wykazać, że to był wypadek. To będzie kolejny argument za tym, że również nasz prezydent (Lech Kaczyński - red.) został w ten sposób, z zemsty, przez Putina zamordowany. Co się wydarzy dalej? Putin utrzyma władze czy będzie chaos w Rosji? - Jeszcze za życia Prigożyna Putin próbował rozmontować jego armię. Rekrutował ich do innych, podobnych oddziałów. Ale część wagnerowców przysięga teraz zemstę. Przypuszczam, że będzie taki okres wyczekiwania przez najbliższe tygodnie, czy Putinowi uda się dobić wagnerowców, rozprawiając się z niektórymi oficerami i przejmując resztę pod swoje kierownictwo. Czytaj więcej: Śmierć Prigożyna. Wystąpienie Łukaszenki obiega sieć - Ale w dalszej perspektywie scenariusz puczu jest studiowany przez innych i nie wykluczam, że w miarę jak Rosjanie będą ponosić klęski na froncie, będą mnożyły się problemy gospodarcze, polityczne na świecie, będą podejmowane próby obalenia czy zastąpienia Putina. Niestety nie przez demokratów, a podobnych satrapów, którzy będą uważali, że odbudują Rosję imperialną, tylko lepiej niż Putin. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!