Ubyło 800 tysięcy Japończyków. Największy spadek populacji w historii

Tomasz Augustyniak

Tomasz Augustyniak

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
776
Udostępnij

W ubiegłym roku liczba Japończyków i Japonek zmniejszyła się o ponad 800 tys. - wynika z opublikowanych w środę rządowych danych. To nowy rekord w azjatyckim kraju, który ze stale kurczącą się populacją boryka się już od czternastu lat.

Kilka miesięcy temu rozszerzono program oferujący pieniądze rodzinom, które wyprowadzą się z Tokio
Kilka miesięcy temu rozszerzono program oferujący pieniądze rodzinom, które wyprowadzą się z TokioRichard A. BrooksAFP

Po raz pierwszy liczba obywateli spadła we wszystkich 47 japońskich prefekturach. Więcej ludzi zamieszkało jedynie w Tokio, które jest najludniejszym obszarem metropolitalnym świata. Stało się to jednak wyłącznie dzięki napływowi do miasta cudzoziemców. Japończyków wszędzie robi się coraz mniej.

Jak poinformowało ministerstwo spraw wewnętrznych i komunikacji, w 2022 roku zmarło niespełna 1,6 mln mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni, na świat przyszło zaś zaledwie 772 tys. dzieci. Ubiegłoroczny spadek o 801 tys. osób był największy w historii statystyk demograficznych, prowadzonych od 1968 roku. Wyznaczył on także nowy rekord oraz czternasty rok z rzędu, w którym liczba obywateli spadła.

Drugie najstarsze społeczeństwo

Według Banku Światowego japońskie społeczeństwo jest drugim najstarszym na świecie. Proporcjonalnie więcej osób po 65. roku życia mieszka tylko w księstwie Monako. Starzenie się społeczeństwa jest skutkiem rosnącej średniej długości życia oraz spadającej dzietności.

Do tego ostatniego przyczyniają się rosnące koszty życia przy jednoczesnym zahamowaniu wzrostu realnych płac. Podobnie jak w innych wysoko rozwiniętych krajach w Japonii coraz więcej kobiet odkłada zajście w ciążę na rzecz kariery zawodowej i edukacji. Skutki niskiego przyrostu naturalnego potęguje fakt, że Japończycy i Japonki żyją coraz dłużej. Oznacza to, że rosnącą rzeszę osób starszych utrzymuje ciągle kurcząca się liczba obywateli w wieku produkcyjnym.

Do 2065 roku populacja Kraju Kwitnącej Wiśni ma spaść z obecnych 125 mln - z czego 122 mln stanowią posiadacze japońskiego obywatelstwa - do 88 mln. Władze obawiają się, że negatywnie wpłynie to na rozwój ekonomiczny Japonii, która dziś jest trzecią największą gospodarką świata - po Stanach Zjednoczonych i Chinach.

Premier: Teraz albo nigdy

- Nasz kraj znalazł się na krawędzi możliwości utrzymania funkcjonowania społeczeństwa - powiedział premier Fumio Kishida zwracając się w styczniu do parlamentarzystów. Jak dodał, nowa polityka sprzyjająca większej liczbie narodzin musi zostać wprowadzona "teraz albo nigdy".

Szef rządu zapowiedział podwojenie wydatków na inicjatywy mające zwiększyć przyrost naturalny. W czerwcu jego gabinet poinformował, że na wsparcie dla młodych osób i rodzin chcących mieć dzieci przeznaczy równowartość 25 mld dolarów. Kilka miesięcy temu rozszerzono też program oferujący pieniądze rodzinom, które wyprowadzą się z Tokio na prowincję, co ma przeciwdziałać wyludnianiu się mniejszych miejscowości.

Komentując w środę najnowsze dane demograficzne rzecznik rządu Hirokazu Matsuno przyznał, że postępujący spadek liczby nowo narodzonych dzieci prowadzi do problemów społecznych, gospodarczych i obciąża opiekę społeczną. Zapowiedział też kolejne reformy rynku pracy mające zachęcać kobiety i osoby starsze do podejmowania zatrudnienia.

Jak napisała w komentarzu agencja informacyjna Kyodo, niepokojący trend demograficzny wymaga od rządzących pilnej reakcji: przeciwdziałania spadającemu wskaźnikowi urodzeń i zwiększenia zatrudnienia kobiet i młodzieży. "Bezprecedensowe" środki zapowiedziane przez premiera mogą być wysiłkiem ostatniej szansy w celu powstrzymania spadku liczby ludności do 2030 roku - oceniła. Według Kyodo istnieją jednak wątpliwości, czy rządowe działania - będące głównie rozwinięciem już istniejących rozwiązań - będą skuteczne.

Rozwiązaniem nie stosowanym dotychczas na dużą skalę jest otwarcie kraju na imigrację. W ostatnich latach władze w Tokio nieco rozluźniły restrykcyjne przepisy imigracyjne, a z ministerialnych danych wynika, że w ubiegłym roku po raz pierwszy od trzech lat wzrosła liczba mieszkających w Japonii cudzoziemców. Jest ich dziś blisko 3 mln.

Narodowy Instytut Badań nad Populacją i Ubezpieczeniami Społecznymi szacuje, że do 2070 roku liczba obcokrajowców w obecnie relatywnie jednolitym etnicznie kraju wzrośnie z niespełna 2,5 proc. do 10 proc. Niektóre z władz lokalnych już dziś zabiegają o pracowników z innych części Azji, ale Japończycy z niechęcią odnoszą się do perspektywy masowej imigracji.

Z Bangkoku dla Interii Tomasz Augustyniak

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Ulewne deszcze spowodowały lawinę błotną w Japonii. Nie żyją dwie osoby
      Ulewne deszcze spowodowały lawinę błotną w Japonii. Nie żyją dwie osobyAFP
      INTERIA.PL
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      478
      Super
      relevant
      141
      Hahaha
      haha
      65
      Szok
      shock
      44
      Smutny
      sad
      30
      Zły
      angry
      18
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      776
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na