Trudna sytuacja na zachodzie Rosji. Władimir Putin wydał rozkaz

Dawid Szczyrbowski

Dawid Szczyrbowski

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
2,6 tys.
Udostępnij

- Należy założyć, że nasz wróg jest silny i niebezpieczny - mówił Władimir Putin podczas spotkania z Federalną Służbą Bezpieczeństwa. Rosyjski dyktator przyznał, że na zachodzie kraju dochodzi do walk. Chodzi m.in. o tereny obejmujące obwody: biełgorodzki i kurski. Putin wydał rozkaz "polowania na zdrajców".

Władimir Putin spotkał się z funkcjonariuszami FSB
Władimir Putin spotkał się z funkcjonariuszami FSBSergei Guneyev AFP

Dwa dni po niedzielnym zwycięstwie w "wyborach" prezydenckich Władimir Putin spotkał się z członkami Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Rosyjski przywódca zwrócił uwagę na realne niebezpieczeństwo w kraju.

Chodzi o sytuację na zachodzie Rosji. Od kilku dni działają tam dywersanci. W mediach społecznościowych przedstawiciele Legionu "Wolność Rosji" informowali o zajęciu kolejnej wsi w obwodzie biełgorodzkim.

Putin zaapelował do FSB o "polowanie na zdrajców", ich identyfikację oraz ukaranie. Podkreślił, że konieczne jest "znaczne wzmożenie działań antyterrorystycznych na wszystkich frontach".

"Zachód zachęca do agresji przeciwko Rosji"

Władimir Putin wskazał winnego dywersji. O wrogie działania oskarżył siły Zachodu, które "sponsorują terroryzm" w wydaniu Kijowa. - Zachód wykorzystuje różnego rodzaju transgraniczne i radykalne grupy terrorystyczne i zachęca do agresji przeciwko Rosji - kontynuował dyktator.

Dalej wymienił metody działania przeciwników: ostrzał miast i punktów infrastruktury krytycznej, próby zamachów na rosyjskich urzędników oraz inspirowanie aktów sabotażu.

Dyktator nie lekceważył wroga. Zachęcał do działania, zaznaczając zarazem, że "wróg jest silny i niebezpieczny" oraz "gotowy zrobić wszystko".

Rosja. Walki na zachodzie kraju

Niespokojna sytuacja przy granicy ukraińsko-rosyjskiej trwa od tygodnia. Dywersanci z Rosji rozpoczęli operację przeciwko siłom zbrojnym podległym ministrowi Siergiejowi Szojgu. Chodzi o członków trzech organizacji: Legion "Wolność Rosji", Rosyjski Korpus Ochotniczy oraz Batalion Syberyjski.

Dywersanci apelowali m.in. o ewakuację ludności cywilnej z Biełgorodu, Kurska i okolicznych miejscowości. "Ostrzały Ukrainy z terytorium Biełgorodu muszą się zakończyć! W związku z tym jesteśmy zmuszeni uderzyć w pozycje wojskowe rozmieszczone w miastach Biełgorod i Kursk" - informowali w komunikacie.

Ochotnicze formacje formalnie podlegają ukraińskiemu wywiadowi wojskowemu. Ukraińcy nie komentują działań bojowników prowadzonych na terenie Rosji. Podkreślają, że żołnierze prowadzą tam walkę narodowowyzwoleńczą.

Źródło: TASS, "Der Spiegel", Biełsat

***

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Gen. Bieniek: Musimy być przygotowani na różne scenariusze. Wojna informacyjna trwaRMF FMRMF
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
1364
Super
relevant
486
Hahaha
haha
328
Szok
shock
159
Smutny
sad
151
Zły
angry
99
Lubię to
like
Super
relevant
2,6 tys.
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na