Tragiczny wypadek w Indiach. Autobus stał się pułapką dla pasażerów
20 ofiar śmiertelnych, 15 osób ciężko rannych - to bilans tragicznego wypadku, do którego doszło w indyjskim stanie Radźasthan. Płonący autobus stał się śmiertelną pułapką. W pojeździe brakowało wybijaków do szyb, a drzwi automatycznie się zablokowały, przez co pasażerowie nie mogli uciec.

W skrócie
- W tragicznym pożarze autobusu w stanie Radźasthan zginęło co najmniej 20 osób, w tym troje dzieci, a kolejnych 15 jest w ciężkim stanie.
- Przyczyną pożaru było prawdopodobnie zwarcie w klimatyzacji, a ewakuację utrudniły zablokowane drzwi i brak wybijaków do szyb.
- Autobus był nowo zarejestrowany i kursował dopiero czwarty raz.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Co najmniej 20 osób, w tym troje dzieci, zginęło, a 15 jest w ciężkim stanie na skutek pożaru autobusu koło miasta Dźajsalmer w indyjskim stanie Radźasthan - podał w środę dziennik "Times of India". Według portalu ogień pojawił się najpewniej z powodu krótkiego spięcia w klimatyzacji pojazdu.
Deputowany miejscowej partii rządzącej Mahant Pratap Puri powiedział agencji AP, że dym dostrzeżono tuż po wyjeździe z Dźajsalmer.
- Autobus miał tylko jedne drzwi. Pasażerowie siedzący z tyłu nie zdążyli dotrzeć do wyjścia i spłonęli żywcem - powiedział polityk, który był na miejscu zdarzenia, gdy lokalne władze i wojsko rozpoczęły akcję ratunkową.
Indie: Pożar autobusu. Są ofiary i poszkodowani
Stanowy minister zdrowia Gajendra Singh Khimsar oświadczył, że część zwłok uległa zwęgleniu i niezbędna będzie identyfikacja genetyczna.
Wstępne dochodzenie wykazało, że w autobusie brakowało wybijaków do szyb i uruchomił się automatyczny system blokowania drzwi - poinformował indyjski portal gazety "Business Standard".
Jak dodał, autobus został zarejestrowany przed niespełna tygodniem, pokonywał trasę po raz czwarty.












