W Zveczan kosowska policja, którą tworzą przede wszystkim Albańczycy, rozpyliła gaz pieprzowy, aby odeprzeć tłum Serbów, którzy przedarli się przez barykadę bezpieczeństwa i próbowali wedrzeć się do budynku gminy. Do starć doszło również między demonstrantami a żołnierzami z misji pokojowej NATO. Z opublikowanych w mediach społecznościowych nagrań wynika, że w ruch poszły pięści, kamienie, a także materiały wybuchowe. W Leposaviciu Serbowie obrzucili jajkami samochód nowo wybranego burmistrza miasta. Amerykańscy żołnierze KFOR rozciągnęli wokół tamtejszego ratusza zaporę z drutu kolczastego, powstrzymując agresywny tłum przed wtargnięciem do budynku. Żołnierze KFOR ochraniają przed manifestantami również siedziby lokalnych władz w Zveczanie i Zubin Potoku - dodał Reuters. Jak podała dpa, w starciach rannych zostało 34 żołnierzy NATO - 14 włoskich i 20 węgierskich. Większość, jak poinformowało dowództwo sił KFOR w Prisztinie, doznała złamań i poparzeń. Wcześniej informowano o 25 rannych. Jeff Hovenier, ambasador USA w Kosowie, potępił użycie wobec natowskich mundurowych materiałów wybuchowych. "Stany Zjednoczone zdecydowanie potępiają brutalne działania protestujących w Zvecan, w tym użycie materiałów wybuchowych, przeciwko żołnierzom NATO, dążącym do utrzymania pokoju. Ponawiamy nasze wezwanie do natychmiastowego zaprzestania przemocy lub działań, które podsycają napięcia lub sprzyjają konfliktom" - napisał. Ataki na żołnierzy potępiło również NATO. Prezydent Aleksandar Vučić, który jest naczelnym dowódcą serbskich sił zbrojnych, podniósł gotowość bojową armii do najwyższego poziomu. Wrze w Kosowie. Przedterminowe wybory W zeszłym miesiącu w czterech gminach w Kosowie przeprowadzono przedterminowe wybory. Zostały one w dużej mierze zbojkotowane przez etnicznych Serbów. Na stanowiska burmistrzów wybrano tylko przedstawicieli etnicznych Albańczyków lub innych narodowości. W piątek kosowska policja eskortowała do siedzib władz lokalnych nowych burmistrzów miast, których większość mieszkańców stanowią etniczni Serbowie. Doszło do starć między kosowską policją a miejscowymi Serbami; funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego i bomb hukowych, spłonęło kilka samochodów, w tym radiowozy. Tego samego dnia serbskie wojska na granicy z Kosowem zostały postawione w stan podwyższonej gotowości. Na piątkowym wiecu w Belgradzie prezydent Serbii Aleksandar Vuczić powiedział, że "Serbia nie będzie siedzieć bezczynnie, gdy Serbowie na północy Kosowa są atakowani". Niespokojnie w Kosowie. Oświadczenie USA i UE Stany Zjednoczone i Unia Europejska skrytykowały rząd Kosowa za wykorzystanie sił policyjnych. W niedzielę wieczorem Francja, Niemcy, Włochy, Wielka Brytania oraz USA i UE wydały wspólnie oświadczenie, w którym zdecydowanie ostrzegły "wszystkie strony przed groźbami lub działaniami, które mogłyby mieć wpływ na bezpieczeństwo w regionie, w tym na wolność przemieszczania się, i które mogą zaogniać napięcia lub sprzyjać konfliktom". Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wezwał Kosowo do złagodzenia napięć w stosunkach z Serbią. Serbowie, którzy stanowią większość ludności w północnej części Kosowa, nie akceptują deklaracji niepodległości tego kraju z 2008 roku i odłączenia się Kosowa od Serbii - pisze Associated Press.