Spory problem w wielkim kraju. Zaczyna brakować wody i prądu
Nawet 50 stopni Celsjusza, woda znikająca ze zbiorników i "święto" ustanowione w celu odpoczynku. To skutki fali upałów, która opanowała Iran. W wielu miejscach, w tym w stolicy kraju, brakuje prądu. Irańskie władze rozmawiają z sąsiadami o importowaniu wody.

W skrócie
- Iran zmaga się z upałami dochodzącymi nawet do 50 stopni Celsjusza.
- W wielu prowincjach odcinany jest prąd, a rząd ogłasza publiczne święto mające pomóc uniknięciu upałów oraz w ograniczeniu zużycia energii.
- Iran prowadzi rozmowy z sąsiadami o imporcie wody. Poziom zbiorników w Teheranie jest najniższy od 60 lat.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Potężna fala upałów doprowadziła do kryzysu energetycznego i wodnego w Iranie. W wielu miejscach nie ma prądu, a poziom wody w zbiornikach spadł do najniższego w stuleciu - informują media. Na wtorek i środę zaplanowano zamknięcie biur oraz urzędów lub skrócenie godzin pracy w kilkunastu irańskich prowincjach.
Zamykają placówki, skracają pracę. Upał jest zbyt mocny
Od kilku dni irańskie media donoszą o pogłębiającym się kryzysie wodnym i energetycznym w dużej części kraju, w tym w Teheranie. W południowej części stolicy Iranu oraz na jego przedmieściach problemy z dostawą wody mają być największe.
Ograniczenia związane ze skwarem obejmą co najmniej 15 z 31 irańskich prowincji. W środę całkowicie zamknięte zostaną państwowe placówki, banki oraz szkoły w Teheranie, Yazd, Kerman, Mazandaran, Alborz, Kom, Chuzestanie, Hormozgan, Buszehr i Północnym Chorasanie.
Jednocześnie zapewniono, że normalnie przez cały czas będą działać placówki medyczne i pomocowe.
W poniedziałek w co najmniej 10 stolicach irańskich prowincji zanotowano temperatury przekraczające 40 stopni Celsjusza - podaje agencja AFP. Władze zalecają obywatelom, by podczas najgorętszych godzin dnia pozostali w domach.
Największy upał zanotowano w mieście Borazjan w prowincji Buszehr. W ciągu minionej doby było tam 50 stopni Celsjusza. Utrzymujące się upały spowodowały problemy z zaopatrzeniem w wodę w różnych regionach. W ciągu kilku minionych dni w wielu miejscach dostawy wody i prądu były odcinane na kilka godzin dziennie.
Święto z powodu gorąca
"Z powodu utrzymującego się ekstremalnego gorąca i konieczności oszczędzania wody i elektryczności, środa 23 lipca została ogłoszona świętem publicznym w prowincji Teheran. To daje okazję do odpoczynku, wybrania się na krótką wycieczkę lub pobycie z rodziną, oczywiście przy stosowaniu się do zasad bezpieczeństwa i oszczędzania energii" - napisała w serwisie X rzeczniczka irańskiego rządu Fatemeh Mohajerani.
Ustanawianie święta wobec niedoborów wody i prądu, których przyczyną jest upał, nie jest w Iranie niczym nowym. Podobnie postąpiono w czerwcu 2024 roku oraz rok wcześniej, kiedy zarządzono dwudniowe święto.
Obecna fala upałów zbiegła się w czasie z suszą i brakiem opadów deszczu. Według dostawcy wody w prowincji Teheran to najgorszy kryzys wodny od 60 lat w stolicy kraju. Przedstawiciele dostawcy mówią wręcz o tym, że poziom wody w tamtejszych zbiornikach jest "najniższy w stuleciu".
"Kryzys wodny jest poważniejszy, niż się o tym mówi" - powiedział w niedzielę prezydent Iranu Masud Pezeszkijan. Dodał, że jeśli obecny stan rzeczy się utrzyma, to w przyszłości kraj będzie musiał "stawić czoła sytuacji bez wyjścia".
W ubiegłym tygodniu minister energii Abbas Aliabadi ostrzegł, że najważniejsze zbiorniki wodne w kraju mogą wyschnąć w ciągu najbliższych kilku tygodni. Poinformował również, że trwają rozmowy z sąsiednimi krajami na temat możliwego importu wody.
Źródło: AFP, Iranintl.com, AP
-----










