Słowa szefa NATO nie pozostawiają złudzeń? "W tyle za Rosją i Chinami"

Oprac.: Aleksandra Czurczak
Sojusz Północnoatlantycki nie robi wystarczająco dużo w kwestii produkcji broni - powiedział w czwartek podczas wizyty u prezydenta Donalda Trumpa sekretarz generalny NATO Mark Rutte. Dodał, że NATO w tej kwestii "pozostaje w tyle za Rosją i Chinami". W rozmowie liderów pojawił się także temat Grenlandii. - Myślę, że mógłby pomóc - mówił o Rutte Trump.

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte w czwartkowym przemówieniu w Gabinecie Owalnym podczas wizyty u prezydenta Donalda Trumpa powiedział, że Sojusz nie robi wystarczająco dużo w kwestii produkcji broni.
- Członkowie sojuszu muszą produkować więcej broni i pozostają w tyle za Rosją i Chinami - powiedział Mark Rutte.
Donald Trump podczas spotkania z Markiem Rutte poruszył również kwestę Grenlandii.
- Myślę, że dojdzie do przyłączenia Grenlandii - powiedział prezydent USA.
- Nie myślałem o tym za bardzo wcześniej, ale siedzę tutaj z człowiekiem, który mógłby być bardzo pomocny. Wiesz Mark, potrzebujemy jej (Grenlandii - red.) dla bezpieczeństwa międzynarodowego, nie tylko bezpieczeństwa USA - kontynuował Trump.
Mark Rutte mówi o Grenlandii. Wskazuje na Rosję i Chiny
Mark Rutte stwierdził, że nie chce wchodzić w dyskusje na temat przyłączenia Grenlandii do USA, lecz podkreślił, że region Arktyki jest coraz ważniejszy dla bezpieczeństwa NATO, wskazując na zainteresowanie nim Rosji i Chin.
Trump zgodził się z nim, twierdząc, że w obliczu tego Dania nie jest w stanie zapewnić wyspie bezpieczeństwa i właśnie "dlatego NATO będzie może musiało się w to zaangażować".
- Dania jest bardzo daleko i naprawdę nie ma z nią nic wspólnego (...), wylądowali tam 200 lat temu i mówią, że mają do tego prawa. Nie wiem, czy to prawda. Właściwie nie sądzę, żeby tak było, ale działamy z Danią, działamy z Grenlandią i musimy to zrobić - dodał.
USA. Spotkanie Donalda Trumpa z sekretarzem generalnym NATO
Donald Trump podczas spotkania z Markiem Rutte odniósł się również do rozmów dotyczących rozejmu między Rosja a Ukrainą.
- W tym momencie mamy ludzi rozmawiających w Rosji (...), dostajemy sygnał, że sprawy idą w porządku - ocenił Trump, odnosząc się do rozmowy swojego wysłannika Steve'a Witkoffa w Moskwie. Zdaniem prezydenta USA rozmowy są "bardzo zaawansowane".
Prezydent dodał przy tym, że USA "wiedzą, gdzie stoją z Ukrainą" i wyraził nadzieję, że Rosja "zrobi słuszną rzecz" w sprawie propozycji zawieszenia broni.
Trump powiadomił też, że razem ze stroną ukraińską omówił kwestie dotyczące tyrytoriów. - Omówiliśmy z Ukrainą, które terytoria zostaną opuszczone lub utracone, a także inne elementy ostatecznej umowy. Częścią rozmów jest duża elektrownia, a my omawiamy koncepcje porozumienia. Nie chcemy tracić czasu, jeśli nie będzie zawieszenia broni - wskazał.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!