Samochód wyładowany materiałami wybuchowymi został zdetonowany w punkcie kontrolnym w pobliżu pałacu prezydenckiego. Wśród ofiar są w większości żołnierze. Kilka minut później w pobliżu pierwszej eksplozji miał miejsce jeszcze drugi wybuch, ale nie wiadomo na razie, co było jego przyczyną i czy są jakieś ofiary. Na razie nikt nie przyznał się do przeprowadzenia ataku, ale w ostatnim czasie odpowiedzialność za takie zamachy brało na siebie islamistyczne ugrupowanie Al-Szabab, które walczy o narzucenie w Somalii surowej wersji islamu. Choć ekstremiści ponieśli w ostatnich latach straty, wciąż kontrolują wiejskie obszary na południu i w centrum kraju. Ugrupowanie to nadal przeprowadza krwawe ataki w wielu rejonach Somalii, a zwłaszcza w stolicy.