Rozpad niemieckiego rządu. Najwięcej zyskała AfD
Alternatywa dla Niemiec (AfD) okazała się największym zwycięzcą rozpadu koalicji rządowej. Najnowszy sondaż pokazał, że to właśnie skrajnie prawicowa partia zaliczyła największy wzrost poparcia. "Bild" podał powody, dla których obywatele coraz częściej stawiają na tę partię.
Pierwszy sondaż po rozpadzie niemieckiej pokazuje, że poparcie dla SPD kanclerza Olafa Scholza pozostaje na poziomie 15,5 proc.
Chadecka Unia CDU/CSU zyskała pół punktu procentowego, osiągając 32,5 proc. poparcia. Zieloni zwiększyli swoje poparcie o 1 pkt proc., osiągając 11,5 proc., a liberalną FDP popiera 5 proc. wyborców, co oznacza wzrost o 0,5 pkt proc.
Sondażowy sukces skrajnej prawicy. Powody rosnącej popularności AfD
"Największy wzrost poparcia odnotowała skrajnie prawicowa AfD, która osiągnęła 19,5 proc., zyskując 1,5 pkt proc. Zdaniem szefa instytutu Insa, Hermanna Binkerta, poparcie dla skrajnej prawicy rośnie z dwóch powodów: rozpadu koalicji i zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA" - przekazał "Bild".
Raking popularności niemieckich polityków. Scholz na szarym końcu
W rankingu popularności polityków Olaf Scholz zajmuje 19. miejsce spośród 20 uwzględnionych osób, zdobywając jedynie 32,7 punktów (spadek o 1 pkt względem badania sprzed rozpadu koalicji - red.). Słabszy wynik uzyskał jedynie Tino Chrupalla z AfD. Zdymisjonowany przez Scholza minister finansów Christian Lindner wyprzedza kanclerza o trzy miejsca.
Minister obrony Boris Pistorius utrzymuje pierwsze miejsce w rankingu, zyskując 2 pkt w porównaniu do ostatniego badania "Bilda" i osiągając wynik 53,1 pkt, co daje mu ponad 20-punktową przewagę nad Scholzem.
"Bild" zauważył, że może to ożywić debatę w SPD na temat kandydatów na kanclerza z tej partii.
Rozpad koalicji w Niemczech. Kiedy przedterminowe wybory?
SPD, Zieloni i opozycyjna chadecja uzgodniły, że przedterminowe wybory do Bundestagu odbędą się 23 lutego 2025 r. - podały niemieckie media.
Po rozpadzie koalicji rządowej SPD, Zielonych i FDP kanclerz Olaf Scholz nie wykluczył przeprowadzenia głosowania nad wotum zaufania dla swojego rządu jeszcze w tym roku. Jeśli do głosowania nie dojdzie, prezydent Niemiec będzie mógł rozwiązać Bundestag i zarządzić nowe wybory, które muszą odbyć się w ciągu 60 dni. Prezydent wyraził gotowość do podjęcia tych działań.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
INTERIA.PL/PAP