Niemcy od dłuższego czasu sygnalizują swoje niezadowolenie z rządów obecnej koalicji SPD, Zielonych i FDP pod egidą kanclerza Olafa Scholza. W najnowszym sondażu Deutschlandtrend dla publicznej telewizji ARD tylko około jedna trzecia respondentów (32 proc.) opowiada się za kontynuacją rządów obecnej koalicji. Niemcy mają dość rządu Olafa Scholza. Chcą przespieszonych wyborów Aż 41 proc. Niemców chciałoby przedterminowych wyborów, a 16 proc. opowiada się za wielką koalicją, czyli rządami chadecji (CDU/CSU) z SPD, tak jak w czasie dwóch ostatnich kadencji Angeli Merkel. Przedterminowych wyborów życzą sobie szczególnie zwolennicy prawicowo-populistycznej partii AfD. Aż 86 proc. zwolenników tego ugrupowania opowiada się za takim rozwiązaniem. Wśród zwolenników chadeckich partii CDU i CSU "za" jest 39 proc., a 34 proc. chciałoby powrotu wielkiej koalicji. Wśród zwolenników SPD (62 proc.) i Zielonych (80 proc.) przeważa liczba osób opowiadających się za kontynuacją rządów obecnej koalicji. Z kolei bardziej zróżnicowane są nastroje wśród wyborców liberalnej FDP: 47 proc. popiera kontynuację rządów z SPD i Zielonymi, a 39 proc. jest temu przeciwnych. Antysemityzm w Niemczech. Rośnie liczba przestępstw W sondażu Deutschlandtrend zapytano Niemców także o środki walki z antysemityzmem. Liczba przestępstw o charakterze antysemickim znacznie wzrosła w Niemczech, zwłaszcza po ataku Hamasu na Izrael 7 października. Jak wynika z sondażu, większość Niemców, niezależnie od opcji politycznej, dostrzega wzrost antysemityzmu. Większość (56 proc.) chciałaby, aby podjęto więcej wysiłków w celu zwalczania antysemityzmu w Niemczech. Prawie co czwarta pytana osoba (23 proc.) uważa, że wysiłki te są wystarczające, a 9 proc. uważa, że idą one zbyt daleko. AfD z wysokim poparciem. Partie rządzące słabsze od opozycyjnych Niewiele zmieniło się w poparciu dla poszczególnych partii politycznych. Najsilniejszym obozem pozostaje chadecja - na CDU/CSU głosowałoby 30 proc. wyborców. Na drugim miejscu plasuje się populistyczna AfD z 21 proc. poparcia. Gdyby w przyszłą niedzielę odbyły się wybory do Bundestagu, socjaldemokratyczna SPD osiągnęłaby tylko 15 proc. i po raz kolejny byłby to najsłabszy wynik od wyborów parlamentarnych w 2021 roku. Na partię Zielonych głosowałoby 15 proc. wyborców, a na FDP tylko 5 proc., czyli akurat tyle, ile potrzeba do przekroczenia progu wyborczego. Poza Bundestagiem znalazłaby się z kolei partia Lewica (4 proc.). Jeszcze mniejsze poparcie (3 proc.) mają Wolni Wyborcy, którzy nie zasiadają w Bundestagu obecnej kadencji. W reprezentatywnym sondażu Deutschlandtrend przeprowadzonym 7 i 8 listopada uczestniczyło 1195 obywateli Niemiec uprawnionych do głosowania. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!