Propagandowe media w Rosji nie ustają w publikacji wiadomości o wizycie prezydenta USA w Polsce, wśród nich wykorzystywana jest wypowiedź amerykańskiego żołnierza. "Amerykańskiemu wojskowemu Noctisowi Dravenowi było wstyd po obejrzeniu wideo z prezydentem USA Joe Bidenem, który szedł po czerwonym dywanie w Warszawie" - przekazała w środę prokremlowska agencja Ria Nowosti. Portal odniósł się do zamieszczonego przez Dravena wpisu na Twitterze. "Po obejrzeniu przemowy Prezydenta Putina i zobaczeniu tego byłem zażenowany" - napisał, zamieszczając nagranie, na którym widać przywódców Polski i USA. Na wideo Biden i Duda idą po czerwonym dywanie. Prokremlowskie media zwracają uwagę, że podczas zawracania Biden "pogubił się", ponieważ zszedł na chwilę z dywanu. Artykuły o "wstydzie amerykańskiego żołnierza" pojawiły w kilkunastu rosyjskich portalach w środę przed południem. Kim jest "amerykański żołnierz", wykorzystywany przez rosyjską propagandę? Noctis Draven nagrywa wideo na YouTube, jego kanał śledzi pond 5 tys. osób, na Twitterze obserwuje go niecałe 4 tys. osób. Jak sam siebie określił jest "weteranem armii USA, nerdem i pisarzem zajmującym się kulturą i polityką". Jedno z jego nagrań, które pojawiło się w YouTube zostało nazwane "Dlaczego coraz więcej Amerykanów i Konserwatystów zakochuje się w Rosji?". Na Twitterze, powielając kremlowską propagandę, wykorzystuje m.in. określenie "ukraińscy naziści" i z uwielbieniem pisze o Władimirze Putinie. "Naród rosyjski nie rozumie, błogosławieństwa, jakim zostali obdarzeni, mając (Władimira Putina - red.) za przywódcę. Tylko żyjąc w Ameryce, gdzie nasze media i liderzy nieustannie nas okłamują, można naprawdę docenić lidera takiego jak prezydent Putin. Jestem Amerykaninem i kocham swój kraj, nie ma innego miejsca, w którym chciałbym się urodzić, ale gdyby był drugi wybór, z pewnością byłaby to Rosja" - napisał po wtorkowym orędziu Putina. Jego wypowiedzi zamieszczane w mediach społecznościowych wykorzystane zostały m.in. przez węgierski portal na początku lutego bieżącego roku. "Nie wstydzę się, że jako Amerykanin popieram Rosję, wstydzę się, że wcześniej tego nie robiłem" - cytuje portal. Draven oświadczył również, że "Ameryka i Amerykanie walczą po złej stronie tego konfliktu".