Rośnie napięcie przy chińskiej granicy. Sąsiad wysyła dodatkowych żołnierzy

Sebastian Przybył

Oprac.: Sebastian Przybył

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
2,5 tys.
Udostępnij

Indie rozmieściły dodatkowo 10 tys. żołnierzy na spornej granicy z Chinami - przekazała w czwartek agencja Bloomberg. Linia podziału została wytyczona ponad 50 lat temu, jednak poprowadzono ją niedokładnie, co nierzadko przyczynia się do eskalacji. - To nie sprzyja łagodzeniu napięć ani zachowaniu spokoju w regionie - oceniła rzecznika MSZ w Pekinie Mao Ning.

Indyjscy żołnierze przy granicy z Chinami / zdj. ilustracyjne
Indyjscy żołnierze przy granicy z Chinami / zdj. ilustracyjneIndian Ministry of DefenceAFP

Powołując się na wysokich rangą indyjskich urzędników agencja Bloomberga ujawniła w czwartek, że rząd Indii wysłał 10 tys. żołnierzy z zachodu kraju do wzmocnienia spornego odcinka granicy z Chinami na północy. 

Nazwiska informatorów nie zostały jednak ujawnione, ponieważ decyzja ma charakter poufny.

Chiny-Indie. Nowe Delhi wysłało dodatkowych żołnierzy na granicy

Jak zaznacza Bloomberg, obecny dziewięciotysięczny kontyngent wojskowy zostanie podporządkowany nowo utworzonemu dowództwu, a połączone siły będą strzegły 532-kilometrowego odcinka granicy, który oddziela Tybet od północnych stanów Indii - Uttarańćal i Himaćal Pradeś. Teren ten ma duże znaczenie kulturowe dla Indii.

- Rozmieszczenie żołnierzy przez Indie na granicy z Chinami nie sprzyja łagodzeniu napięć ani zachowaniu spokoju w regionie przygranicznym - oceniła w piątek rzeczniczka chińskiego MSZ Mao Ning.

Gazeta "The Economist Times" przekazała, że zarówno armia indyjska, jak i Ministerstwo Obrony w Nowym Delhi odmówiły komentarza w sprawie.

Spór terytorialny w Azji. Stracie żołnierzy chińskich i indyjskich

Spór terytorialny pomiędzy Pekinem a Delhi toczy się od dziesięcioleci, ale w połowie 2021 roku przybrał gwałtownie na sile. 

W czerwcu doszło do potyczki w dolinie rzeki Galwan, w czasie której wprawdzie nie było wymiany ognia, ale w walce na pięści, kamienie i metalowe pręty zginęło 20 indyjskich żołnierzy. Indyjskie media informowały też o co najmniej 40 zabitych Chińczykach, ale Pekin nie potwierdził informacji o tych stratach.

Starcie to było najpoważniejszym incydentem na spornej granicy chińsko-indyjskiej od ponad 50 lat. Obie strony oskarżały się wzajemnie o sprowokowanie agresji i naruszenie ustalonej linii podziału, zwanej linią kontrolną, którą określono w 1962 roku. Umowna granica została wytyczona niedokładnie, co jest przyczyną sporów między Chinami i Indiami.

Publikacja w ubiegłym roku "standardowej mapa Chin na 2023 rok" przez Pekin, na której sporny region Aksai Chin i administrowany przez Indie stan Arunaćal Pradeś zostały oznaczone jako terytorium Chin, wzbudziła w Indiach ostre reakcje. 

Minister spraw zagranicznych Subrahmanyam Jaishankar określił wówczas roszczenia Pekinu jako "absurdalne". Obydwa kraje godzą się jednak na utrzymanie dialogu kanałami wojskowymi i dyplomatycznymi - donosi Reuters.

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Wnuk-Nazarowa o feminatywach: Drażni mnie, jeżeli po polsku coś brzmi źle
      Wnuk-Nazarowa o feminatywach: Drażni mnie, jeżeli po polsku coś brzmi źleRMF24.plRMF
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      1429
      Super
      relevant
      440
      Hahaha
      haha
      185
      Szok
      shock
      174
      Smutny
      sad
      145
      Zły
      angry
      81
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      2,5 tys.
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na