Rosyjska machina znów w akcji. "Wróciła zabawa w kotka i myszkę"

Agata Sucharska

Oprac.: Agata Sucharska

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
382
Udostępnij

Rosja agresywnie wznowiła wojnę szpiegowską z Zachodem - wynika z ustaleń amerykańskiego dziennika "Financial Times", któremu udało się porozmawiać z oficerami zachodniego wywiadu. - Te działania są równie intensywne lub nawet intensywniejsze niż podczas zimnej wojny - ocenił jego rozmówca.

Władimir Putin
Władimir PutinMIKHAIL METZEL/AFP/East NewsEast News

Według "FT" już po pierwszych niepowodzeniach związanych z inwazją w Ukrainę rosyjskie służby - wywiad wojskowy GRU, Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) i Służba Wywiadu Zagranicznego (SWR) - "przegrupowały się i zmodyfikowały swoje metody szpiegowskie, by zwiększyć szanse konwencjonalnych operacji militarnych Rosji".

Niezmienne pozostały jednak cele: wykradzenie zachodnich sekretów, pogłębianie podziałów wewnątrz NATO i osłabienie wsparcia dla Ukrainy.  - Te działania są równie intensywne lub nawet intensywniejsze niż podczas zimnej wojny - ocenił w rozmowie z dziennikiem jeden z oficerów zachodniego wywiadu.

- Wróciła zabawa w kotka i myszkę - dodaje. - Rosyjski wywiad to ogromna machina, która znów robi to, co zawsze - twierdzi kolejny rozmówca "FT". Coś jednak uległo zmianie. Chodzi o angażowanie w operacje szpiegowskie cudzoziemców.

Szpiedzy Rosji na całym świecie. Mogą tego nie wiedzieć

Jak podkreśla "FT" Rosja zaczęła znacznie intensywniej sięgać po "pośredników" w działaniach wywiadowczych i angażuje cudzoziemców działających w polityce, biznesie czy przestępczości.

Zdaniem przedstawicieli wywiadu te osoby mogą nawet nie być świadome, że pracują dla Rosjan. Po prostu wykonują zlecenia, za które otrzymują pieniądze. Przed wybuchem wojny w Ukrainie, było inaczej - wtedy szpiegami byli głównie Rosjanie.

Teraz Rosjan musi sięgać po obywateli, którzy wyjechali z kraju wcześniej. Władza ma stosować wobec nich naciski na przykład wywierając presję na ich bliskich, którzy zostali w kraju.

Działania szpiegowskie po ataku na Ukrainę. "Są plusy i minusy"

Źródła w wywiadzie powiedziały "FT", że operacje prowadzone zdalnie, czy przez świeżo zwerbowanych pośredników, mają dla Moskwy plusy i minusy. Pośrednicy "mogą być skuteczni w takich działaniach jak kradzież tajemnic handlowych, organizowanie systemu omijania sankcji nałożonych na eksport czy penetracja sieci komputerowych".

Z drugiej strony tacy szpiedzy są "trudni do kontrolowania". Aby temu zaradzić, w GRU zaczęto werbować agentów bez przeszłości w armii, którzy mogliby niepostrzeżenie przedostać się do docelowych krajów i nawiązać w nich kontakty osobiste.

"Stary" model działalności - agentów działających pod przykrywką służby dyplomatycznej - istnieje w krajach tradycyjnie neutralnych, jak Szwajcaria i Austria. Źródła w strukturach bezpieczeństwa obu krajów powiedziały "FT", że takich agentów wciąż jest około 150.

Źródło: "Financial Times"

***

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Czarnek: Komisarz Wojciechowski jest pod ostrzałem Tuska i Brukseli
      Czarnek: Komisarz Wojciechowski jest pod ostrzałem Tuska i BrukseliPolsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      194
      Super
      relevant
      84
      Hahaha
      haha
      38
      Szok
      shock
      19
      Smutny
      sad
      13
      Zły
      angry
      34
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      382
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na