Rosja komentuje decyzje Trumpa. Zacharowa mówi o "lekceważeniu podstaw"
Rosja z niepokojem przygląda się decyzjom Donalda Trumpa o nałożeniu ceł na większość państw. W ocenie rzeczniczki rosyjskiego MSZ Marii Zacharowej, to "świadczy o lekceważeniu przez niego podstaw handlu międzynarodowego". Obawy Moskwy nie są bezpodstawne - od początku pełnoskalowej inwazji na Ukrainę zacieśniła ona swoje relacje z Pekinem.

- Donald Trump nałożył cła na szereg krajów, co wywołało reakcję Rosji.
- Maria Zacharowa skrytykowała te działania jako lekceważenie podstaw handlu.
- Kirył Dmitrijew uważa decyzje Trumpa za odważne kroki na rzecz gospodarki.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Nałożenie ceł przez Donalda Trumpa na szereg krajów obiło się szerokim echem na Kremlu. Głos w sprawie ruchu nowej amerykańskiej administracji zabrała Maria Zacharowa.
Donald Trump wprowadził cła. Maria Zacharowa mówi o "lekceważeniu podstaw handlu"
W ocenie Federacji Rosyjskiej nałożenie przez prezydenta USA Donalda Trumpa szeroko zakrojonych ceł "świadczy o lekceważeniu przez niego podstaw handlu międzynarodowego".
- Wydaje mi się, że ostatnia decyzja Białego Domu w sprawie ceł, która jest sprzeczna z (normami WTO - red.) i narusza podstawowe zasady WTO (Światowej Organizacji Handlu - red.), pokazuje, że Waszyngton nie uważa się już za związany normami międzynarodowego prawa handlowego - powiedziała rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maria Zacharowa.
Rosyjska urzędniczka, jak donosi AFP, wyraziła "obawy o wojnę handlową między Stanami Zjednoczonymi a Chinami". To właśnie na Pekin USA nałożyły ponad 100 proc. cła. Moskwa wydaje się być w trudnym położeniu - od początku pełnoskalowej inwazji na Ukrainę zacieśniła relacje z Chinami, jednak teraz stara się także poprawić swoje stosunki z Waszyngtonem.
- Każdy wstrząs dla światowej gospodarki, grożący spowolnieniem wzrostu i ogólnym spadkiem konsumpcji, ma negatywny wpływ na wiele globalnych procesów - powiedziała rzecznika rosyjskiego MSZ.
Zacharowa dodała, że "sytuacja budzi tym większe obawy, gdy mówimy o dwóch największych gospodarkach świata".
Wysłannik Putina broni decyzji Trumpa. "Podejmuje odważne kroki"
Zdania Zacharowej wydaje się nie podzielać szef Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich (RFPI) i specjalny wysłannik Władimira Putina, Kirył Dmitrijew.
"Łatwo byłoby zignorować dług, który rośnie do ponad 30 bilionów dolarów i rosnący deficyt handlowy, jak to robili poprzedni prezydenci. Łatwo byłoby przerzucić ten problem na barki przyszłych pokoleń. Ale Trump podejmuje odważne kroki, aby powstrzymać bankructwo USA, przywrócić miejsca pracy, pobudzić inwestycje i ożywić gospodarkę. To jest przywództwo" - napisał w sieci.
Amerykański przywódca stwierdził z kolei, że prawie 70 krajów miało zgłosić się do Białego Domu, aby negocjować w sprawie nałożonych ceł.
Przypomnijmy, że Federacja Rosyjska nie znalazła się na liście państw, w które uderzają amerykańskie cła. Doradca ekonomiczny prezydenta USA Kevin Hassett wyjaśnił, że ma to związek z trwającymi rozmowami pokojowymi ws. wojny w Ukrainie.
Z kolei Chiny, na które USA nałożyły największe ograniczenia, zapowiedziały, że odpowiedzą tym samym.
Źródła: AFP, Interia
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!