Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
Prezydent: Katyń to zemsta za rok 1920
Prezydent Lech Kaczyński powiedział w czwartek w trakcie warszawskich uroczystości poświęconych rocznicy 17 września, że Katyń był "aktem zemsty" i "aktem wielkoruskiego szowinizmu".
Prezydent zaznaczył, że polscy oficerowie "zostali wymordowani" decyzją z 5 marca 1940 roku, która - jak ocenił - "w rzeczywistości była decyzją Stalina". "Jeżeli tego rodzaju akt, dotyczący według tej decyzji 30 tysięcy ludzi, nie jest aktem ludobójstwa, to się pytam, co nim jest?" - powiedział.
Lech Kaczyński zadał kolejne pytanie: "czy Katyń był aktem zemsty?" "Tak, był. Rzeczywisty motyw to był odwet za rok 1920. Za innych ludzi, inne czasy" - odpowiedział.
- Czy nie był to akt wielkoruskiego szowinizmu? Tak, był - kontynuował.
Prezydent dodał, że świetnie rozumie potrzebę pojednania, ale - jak zauważył - "narody jednać się mogą tylko i wyłącznie w prawdzie". "Szczególnie jeżeli jest to duży naród, tak jak polski" - podkreślił.
Lech Kaczyński ocenił także, że pakt Ribbentrop-Mołotow był paktem "dwóch wyjątkowo agresywnych imperializmów i totalitaryzmów".
Na uroczystości byli obecni przedstawiciele władz Sejmu i rządu, prezydent Warszawy, duchowieństwo, przedstawiciele organizacji politycznych i społecznych, kombatanci, harcerze oraz mieszkańcy Warszawy.
Wspominając polskie cierpienia wywołane radziecką agresją 17 września nie możemy zapomnieć, że Polacy nie byli jedynymi ofiarami Związku Radzieckiego - oświadczył w 70. rocznicę napaści ZSRR na Polskę przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.
"Pamięć 17 września jest dla Polaków ważna i tragiczna. Ale nie tylko dla Polaków. 17 września jest prostą konsekwencją zbrodniczego Paktu Ribbentrop-Mołotow zawartego między Związkiem Radzieckim a III Rzeszą. Ten układ przesądził nie tylko los Polski, ale również Estonii, Litwy, Łotwy, jak również Finlandii i Rumunii. Dlatego też wspominając polskie cierpienia wywołane sowiecką agresją, nie możemy zapomnieć, że Polacy nie byli jedynymi ofiarami" - oświadczył przewodniczący PE drogą komunikatu prasowego.
Buzek dodał, że wydarzenia sprzed 70 lat były "tragiczne dla Polski i dla Europy". "Polska jako pierwsza musiała stawić zbrojny opór dwóm zbrodniczym totalitaryzmom XX wieku" - powiedział.
Podkreślił, że dzięki integracji europejskiej Europejczycy dotkliwie doświadczeni tragedią wojny żyją w przyjaźni i pokoju.
Przewodniczący PE przypomniał, że w ubiegłym roku Parlament Europejski uczcił ofiary dwóch największych totalitaryzmów XX wieku: stalinizmu i hitleryzmu i ustanowił dzień 23 sierpnia - rocznicę podpisania Paktu Ribbentrop-Mołotow - Europejskim Dniem Pamięci Ofiar Stalinizmu i Nazizmu. Eurodeputowani uznali wówczas, że: "masowe deportacje, morderstwa, zniewolenia popełnione w ramach aktów agresji stalinizmu i nazizmu kwalifikują się do kategorii zbrodni wojennych i zbrodni przeciw ludzkości".
INTERIA.PL/PAP
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje