59-letni Marek Siedlecki zaginął na Oceanie Atlantyckim w trakcie podróży jachtem między Wyspami Kanaryjskimi. Siedlecki wypłynął 13 czerwca z portu Gran Tarajal na wyspie Fuerteventura, z zamiarem dotarcia do portu Pasito Blanco na Gran Canarii. Sprawę jako pierwszy nagłośnił portal TVP Info. Ocean Atlantycki. Zaginął Marek Siedlecki. Trwają poszukiwania 59-latek miał następnie udać się na lotnisko w Las Palmas, skąd planował powrót do domu we Frankfurcie na pokładzie samolotu. Miał już zakupiony bilet lotniczy. Podróżnik nie dotarł jednak na Gran Canarię. Został zgłoszony jako zaginiony na Oceanie Atlantyckim. Numer identyfikacyjny jego jachtu to 236111348. Syn mężczyzny opublikował w niedzielę w mediach społecznościowych post dotyczący zaginięcia ojca. W poniedziałek po południu Przemysław Siedlecki przekazał, że udaje się do Hiszpanii. "Jak zawsze pełen optymizmu i nadziei. Nie mogę już dłużej czekać, lecę na miejsce" - napisał w mediach społecznościowych. O zaginięciu 59-letniego podróżnika powiadomiono służby kilku państw, w tym hiszpańską Guardię Civil, polskie i hiszpańskie morskie służby poszukiwania i ratownictwa SAR, ambasadę Polski w Hiszpanii oraz niemiecką policję. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!