Jak relacjonują włoskie media, wszystko miało zacząć się od sprzeczki na drodze w gminie Fiumicino w prowincji Rzym. Do kłótni doszło pomiędzy Polakiem i jego żoną a osobami z innego samochodu - białego Fiata Pandy. Włoska agencja ANSA donosi, że poszkodowany 52-latek opisał, że gdy odjechali, trzy osoby - dwóch mężczyzn i kobieta - zaczęli ich gonić. Pościg ulicą via del Fontanile di Mezzaluna w Fumicino trwać miał 10 minut. Następnie agresorzy zablokowali samochód Polaka na jednym z rond, wyciągnęli go z auta i zaczęli atakować. Jeden z napastników sześć razy dźgnął go nożem w plecy, klatkę piersiową, a także rękę. Włochy. Polak w szpitalu po ataku. Trwają poszukiwania sprawców Sprawcy uciekli w kierunku Fregene. Trwają poszukiwania zbiegów, prawdopodobnie były to osoby przyjezdne. W najbliższych godzinach służby mają pozyskać nagrania z monitoringu, możliwe jest też, że dojdzie do publikacji wizerunków napastników. Ranny Polak został przewieziony do kliniki Gemelli w Rzymie. Stan mężczyzny określany jest jako ciężki, ale jego życie nie jest zagrożone. Z doniesień mediów wynika, że najprawdopodobniej będzie musiał przejść operację. Źródła: "Corriere della Sera", ANSA ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!