"Padnij, ukryj się". Ostrzegli miliony ludzi, trzęsienia ziemi nie było
"Padnij! Ukryj się! Trzymaj się!" - taki komunikat otrzymało w czwartek miliony Amerykanów. Powiadomienie dotyczyło silnego trzęsienia ziemi, które - zgodnie z zapowiedziami - miało nawiedzić Nevadę. Tak się jednak nie stało, ostrzeżenie było całkowicie fałszywe. - Wciąż próbujemy zrozumieć, dlaczego automatyczny system wczesnego ostrzegania wysłał błędny alert - mówi jeden z geofizyków.

W skrócie
- Miliony mieszkańców USA otrzymały fałszywy alert o trzęsieniu ziemi w Nevadzie.
- Amerykańskie służby starają się ustalić, co spowodowało błąd automatycznego systemu ostrzegania.
- Naukowcy podejrzewają, że przyczyną mógł być ogromny hałas, spowodowany przez zjawisko naturalne lub wywołany działalnością człowieka.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
"Automatyczny system wykrywania trzęsień ziemi omyłkowo wysłał ostrzeżenie o wstrząsie o magnitudzie 5,9 w Nevadzie" - oświadczyła w czwartek Służba Geologiczna Stanów Zjednoczonych (USGS).
Według niej był to pierwszy taki przypadek, gdy wydano "całkowicie fałszywy" alert.
Fałszywy alarm w USA. Otrzymali ostrzeżenie o trzęsieniu ziemi, którego nie było
Epicentrum trzęsienia ziemi - według błędnego komunikatu - miało znajdować się w pobliżu miasta Dayton na zachodzie Nevady. Automatyczne powiadomienie na swoje telefony otrzymało więc kilka milionów mieszkańców rejonu Zatoki San Francisco, oddalonej od tego miejsca o około 290 kilometrów.
"Padnij! Ukryj się! Trzymaj się!" - głosił komunikat, który cytuje agencja Reutera.
Yaareb Altaweel, geofizyk z Narodowego Centrum Informacji o Trzęsieniach Ziemi w Golden w Kolorado, ocenił, że USGS "wciąż próbuje zrozumieć", dlaczego jej automatyczny system wczesnego ostrzegania ShakeAlert wysłał błędny alert o trzęsieniu ziemi.
- O ile mi wiadomo, nigdy nie mieliśmy takiego fałszywego alarmu - powiedział Altaweel. Dodał, że "widział przypadki", gdy system podawał przesadzoną siłę trzęsienia ziemi lub błędną głębokość, na jakiej doszło do wstrząsu, ale w takich sytuacjach "zostało to natychmiast skorygowane przez dyżurnego sejsmologa".
Pierwsza tego typu sytuacja w USA. Naukowcy spekulują na temat przyczyn
Angie Lux z laboratorium sejsmologicznego w Berkeley w Kalifornii również zaznaczyła, że - według jej wiedzy - nigdy wcześniej nie wydano fałszywego alarmu o silnym trzęsieniu ziemi. Podkreśliła, że nie ma pewności, co mogło wywołać taką sytuację i podkreśliła, że zrozumienie tego, co się właściwie stało, zajmie trochę czasu.
Według badaczki przyczyną mógł być ogromny hałas o pochodzeniu naturalnym lub wywołany przez człowieka - taki jaki towarzyszy eksplozjom, pracom budowlanym, działalności przemysłowej, a nawet przejazdom pociągów czy ciężarówek. Zjawiska naturalne, które mogły wywołać alert, to - jej zdaniem - wiatr i fale oceaniczne.
Trzęsienie ziemi o magintudzie 5,9 może spowodować niewielkie szkody materialne, lekkie uszkodzenia solidnych budynków i poważne zniszczenia w przypadku obiektów z wadami konstrukcyjnymi.
Źródło: Reuters












