Skażona woda w gminie na Pomorzu, sprawę bada policja. "Podejrzenie ingerencji"
Policja bada, czy doszło do celowego skażenia wody w sieci wodociągowej w części gminy Kosakowo na Pomorzu. "Otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące podejrzenia ingerencji w instalację wodną" - przekazała Interii tamtejsza policja. Problemy w tym miejscu zaczęły się ponad tydzień temu, w wodzie służby wykryły groźne bakterie.

W skrócie
- W części gminy Kosakowo wykryto bakterie w sieci wodociągowej, co uniemożliwia korzystanie z wody mieszkańcom kilku miejscowości.
- Policja prowadzi śledztwo, nie wykluczając celowej ingerencji w instalację wodną, a władze gminy apelują o zachowanie spokoju.
- Służby prowadzą płukanie sieci, zapewniając mieszkańcom dostęp do pryszniców czy pralek.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Część mieszkańców w niektórych rejonach Kosakowa, Mechelinek oraz Mostów w województwie pomorskim od poniedziałku 24 listopada nie może korzystać z wody. W sieci wodociągowej służby wykryły bakterie E. coli i bakterie z grupy coli.
Woda nadaje się wyłącznie do celów sanitarnych. W związku z tym w kilku lokalizacjach mieszkańcom udostępniono prysznice oraz pralki, a od wtorku dostępne są również kontenery z prysznicami - informuje "Dziennik Bałtycki".
Kosakowo: Skażona woda w części gminy, wykryli bakterie
Władze gminy Kosakowo poinformowały w środę, że sprawę skażenia wody w sieci wodociągowej badają organy ścigania. Z relacji wynika, że dochodzenie jest "wielowątkowe, także pod kątem potencjalnej ingerencji osób trzecich".
"Instytucje gminne w pełni współpracują ze służbami w celu wykrycia ewentualnych sprawców" - czytamy w komunikacie urzędu gminy Kosakowo.
Informację o prowadzonym śledztwie potwierdziła Interii rzeczniczka policji w Pucku asp. szt. Joanna Samula.
"Dziś około godziny 13 otrzymaliśmy zgłoszenie od straży gminnej w Kosakowie dotyczące podejrzenia ingerencji w instalację wodną na terenie jednego z ośrodków w Mostach" - przekazała policjantka w przesłanym komunikacie.
Jak wyjaśniła funkcjonariuszka, "sprawa dotyczy obszaru objętego decyzją sanepidu o braku przydatności wody do spożycia".
"Na miejsce skierowano policjantów z wydziału dochodzeniowo-śledczego oraz technika kryminalistyki, który wykonuje oględziny i zabezpiecza ślady. Na terenie ośrodka pracują również przedstawiciele Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych oraz sanepidu" - poinformowała rzeczniczka.
Policja bada sprawę. Nie wykluczają ingerencji osób trzecich
Policjantka zaznaczyła, że "funkcjonariusze sprawdzają, czy doszło do ingerencji osób trzecich i czy mogło to mieć wpływ na zanieczyszczenie wody".
W swoim komunikacie gmina zaapelowała o spokój i poleganie na sprawdzonych informacjach.
"Obawiamy się, że mogą też być podejmowane różne działania dezinformacyjne nastawione na wywołanie paniki i wzrost napięcia wśród mieszkańców. Dlatego prosimy o zachowanie spokoju i nierozpowszechnianie niesprawdzonych i niepotwierdzonych informacji" - wezwały władze gminy.
Jednocześnie włodarze zapewniają, że "usilnie pracują nad ustabilizowaniem sytuacji i przywróceniem normalnej pracy wodociągu".
"W miarę pojawiania się nowych informacji będziemy je niezwłocznie przekazywać za pośrednictwem oficjalnych gminnych komunikatorów, które są jedynym źródłem sprawdzonych i prawdziwych informacji" - czytamy w komunikacie.
"Spółka PUK PEKO przy współudziale gminnego zespołu zarządzania kryzysowego w Urzędzie Gminy Kosakowo podejmuje wszelkie działania w celu ustabilizowania sytuacji" - zapewniono.
Groźne bakterie w wodzie. Służby rozpoczęły płukanie sieci
W środę na Facebooku urząd gminy podał, że na chwilę obecną woda wciąż nie jest przydatna do spożycia we wskazanych wcześniej rejonach gminy. Zaznaczono, że woda nadaje się jedynie do spłukiwania sanitariatów.
Władze poinformowały, że w czwartek spodziewane są kolejne wyniki badań wody.
"Niezbędne jest płukanie sieci wodociągowej z chloru. Kolejno w dniach 5 grudnia i 8 grudnia 2025 roku zostaną pobrane kolejne próby wody (wyniki będą odpowiednio 8 i 10 grudnia). Jeśli nie wykażą obecności bakterii E. coli i chloru w stężeniu większym niż 0,3 mg/l oraz źródło skażenia się potwierdzi możemy spodziewać się dopuszczenia wody do spożycia" - czytamy w komunikacie.
"Prosimy o zachowanie spokoju. Dokładamy wszelkich starań, aby jak najszybciej przywrócić wodę zdatną do spożycia" - zapewnił urząd gminy.
Kosakowo. Alert RCB dla mieszkańców. "Woda niezdatna do spożycia"
W piątek 28 listopada Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzegało, że w części miejscowości Mosty, Mechelinki oraz Kosakowo - Złote Piaski w powiecie puckim woda jest niezdatna do spożycia. Zaznaczono, że zabronione jest spożywanie wody oraz używanie jej do celów gospodarczo-bytowych.
Z komunikatu Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Pucku z 24 listopada wynikało, że w badanych próbkach wody wykryto bakterie Escherichia coli oraz bakterie grupy coli.
W pozostałej części gminy Kosakowo - w miejscowościach Suchy Dwór, Dębogórze, Pierwoszyno, Rewa oraz w tych częściach miejscowości Kosakowo, Mosty i Mechelinki, które nie zostały objęte decyzją puckiego sanepidu - jakość wody spełnia wymagania, ponieważ obszary te są zasilane z innych ujęć.














