Orban porównał Unię Europejską do sowieckiej okupacji. "Historia się powtarza"
Viktor Orban wygłosił przemówienie z okazji rocznicy węgierskiej rewolucji z 1956 r. Premier wykorzystał okazję, aby zaatakować Unię Europejską. - Dzisiaj są rzeczy, które przypominają nam czasy sowieckie - mówił do zebranych w Veszprém. Dalej wskazywał, że "to co kiedyś było tragedią, teraz jest komedią", a "Bruksela to zła, współczesna parodia". Wcześniej doszło do incydentu w pobliżu gabinetu premiera. Jego zdjęcie zostało oblane czerwoną farbą przez opozycyjnych posłów.

Węgrzy obchodzą rocznicę wydarzeń z października 1956 r. zakończonych radziecką interwencją w kraju. Z tej okazji przemówienie w Veszprém wygłosił premier Viktor Orban.
Polityk skorzystał z sytuacji i nawiązał do czasów współczesnych. Zaatakował Unię Europejską, z którą węgierski rząd jest wyraźnie skonfliktowany. Zdaniem Orbana członkostwo we wspólnocie "przypomina czasy sowieckie". Dodał, że "zdarza się, że historia się powtarza".
Viktor Orban: Unia Europejska jak sowiecka okupacja
Szef rządu krytykował dążenie UE do wprowadzenia na Węgrzech modelu liberalnej demokracji. Jego zdaniem Węgrzy odrzucają zmiany, które mogą ich pozbawić tożsamości narodowej. Wskazywał także, że Unia Europejska stosuje metody podobne do tych, których używali sowieci.
- Na szczęście to, co kiedyś było tragedią, teraz jest co najwyżej komedią. Na szczęście Bruksela to nie Moskwa. Moskwa była tragedią. Bruksela to po prostu zła, współczesna parodia - przekonywał zgromadzonych.
Zdjęcie Orbana oblane czerwoną farbą. Incydent podczas rocznicy rewolucji
Wcześniej doszło do incydentu z udziałem czworga posłów opozycyjnej frakcji "Momentum". Politycy oblali czerwoną farbą płot w pobliżu biura premiera. W napisanym oświadczeniu podkreślono, że Viktor Orban "po raz kolejny zdradził i zniesławił pamięć" o bohaterach rewolucji z 1956 r.
"Kilka dni przed 23 października uśmiechał się do Putina. Spotkał się ze zbrodniarzem wojennym, który napisał w rosyjskich podręcznikach, że rewolucja w 1956 r. była rewolucją faszystowską i, z którego rozkazu rosyjscy żołnierze znowu zabijają węgierskich żołnierzy na Zakarpaciu" - wyjaśnili parlamentarzyści, załączając fotografię Orbana i Putina.
Węgrzy 23 października świętują rocznicę powstania przeciwko okupacji Związku Radzieckiego. Zryw trwał niecałe trzy tygodnie i został stłumiony 10 listopada w wyniku radzieckiej interwencji. Sowieci ustanowili na Węgrzech marionetkowy rząd z Janosem Kadarem na czele. Szacuje się, że w wyniku walk zginęło ok. 2,5 tys. Węgrów.
Źródło: Europejska Prawda
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!