Ogromna manifestacja na Węgrzech. Tłum przeciwko Orbanowi

Dawid Szczyrbowski

Dawid Szczyrbowski

Aktualizacja
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
2 tys.
Udostępnij

Nawet kilkadziesiąt tysięcy Węgrów wzięło udział w manifestacji przeciwko rządom Viktora Orbana. To pokłosie ostatnich wydarzeń w kraju i dymisji prezydent Katalin Novak. Mówi się o największym kryzysie węgierskiego przywódcy od 14 lat. W sobotę premier Orban ma wygłosić orędzie o stanie państwa.

Protest w Budapeszcie
Protest w BudapeszcieAFP

Demonstranci zebrali się w piątkowy wieczór w centrum stolicy. Mowa o budapeszteńskim Placu Bohaterów. Szacuje się, że w zgromadzeniu brało udział co najmniej kilkanaście tysięcy osób.

Manifestanci trzymali transparenty i węgierskie flagi. Pretekstem do protestów okazało się skandaliczne ułaskawienie dokonane przez - byłą już - prezydent Katalin Novak. Głowa państwa doprowadziła do darowania kary dla Endre K., byłego zastępcy dyrektora państwowego domu dziecka.

Mężczyzna został skazany na karę więzienia za namawianie dzieci do wycofania zeznań przeciwko dyrektorowi placówki. Chodziło o wykorzystywanie małoletnich. Do ułaskawienia doszło w sierpniu 2023 roku, ale sprawa ujrzała światło dzienne dopiero 2 lutego.

Węgry: Tłumy przeciwko Orbanowi

W konsekwencji ludzie wyszli na ulice. Zgromadzenie stało się symbolicznym sprzeciwem przeciwko całemu systemowi budowanemu w kraju od 2010 roku przez Viktora Orbana.

- Deptanie praw demokratycznych sięgnęło zenitu - mówił protestujący, cytowany przez AFP. Jedna z emerytowanych nauczycielek wskazywała, że "rząd powinien przestać uważać, że wszystko jest dozwolone".

Youtuberka Edina Pottyondy - jedna z organizatorek protestu - podkreśliła, że "państwo węgierskie poniosło porażkę". - Nie ma przejrzystego, dokładnego i niezależnego śledztwa, które mogłoby wyjaśnić odpowiedzialność - zaznaczyła.

Kłopoty węgierskiego premiera. Musi się tłumaczyć

Na piątkowej konferencji prasowej szef sztabu Orbana Gergely Gulyas upierał się, że premier dowiedział się o ułaskawieniu dopiero w zeszłym tygodniu. - O aferze dowiedział się z prasy - zapewniał.

Również w piątek ze stanowiska zrezygnował przewodniczący największego kościoła protestanckiego na Węgrzech Zoltan Balog. Duchowny, a zarazem były minister w rządzie Orbana, był łączony ze sprawą ułaskawienia. Miał poprzeć decyzję prezydent Novak.

Premier przez cały tydzień nie komentował sprawy. W sobotę ma wygłosić orędzie o stanie państwa.

Źródło: AFP

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
990
Super
relevant
357
Hahaha
haha
233
Szok
shock
107
Smutny
sad
98
Zły
angry
177
Lubię to
like
Super
relevant
2 tys.
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na