Dwudniowy szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy rozpoczął się w środę. Przywódcy państw zrzeszonych oraz związanych z organizacją pojawili się w Astanie, stolicy Kazachstanu. Wśród nich liderzy Chin i Rosji - Xi Jinping oraz Władimir Putin, a także Recep Tayyip Erdogan, prezydent Turcji, która występuje w roli partnera wspólnoty. Putin o "wielobiegunowości świata" Podczas spotkaniu Rady Szefów Państw SzOW Putin stwierdził, że "coraz więcej krajów wzywa do bardziej sprawiedliwego porządku światowego i wyraża determinację w obronie swoich uzasadnionych praw i tradycyjnych wartości". Rosyjski prezydent powiedział, że "pojawiają się i rosną w siłę nowe ośrodki władzy i rozwoju gospodarczego". - Dziś, gdy świat przechodzi szybkie i nieodwracalne zmiany, proaktywna pozycja SzOW w sprawach międzynarodowych jest bardzo potrzebna. Wielobiegunowy świat jest już rzeczywistością - mówił w Astanie. Podkreślił, że BRICS wraz z Szanghajską Organizacją Współpracy stały się filarem "wyłaniającego się porządku światowego". - Te dwie organizacje służą jako potężna siła napędowa globalnych procesów rozwojowych i wysiłków na rzecz zapewnienia prawdziwej wielobiegunowości - dodał. Tłumaczył, że celem tych międzynarodowych inicjatyw jest dbanie o stabilność i bezpieczeństwo. - Przede wszystkim w naszym wspólnym regionie euroazjatyckim - mówił do partnerów z SzOW. - Środki te mają na celu zagwarantowanie równych warunków rozwoju dla wszystkich, niezależnie od systemów politycznych i gospodarczych, religijnych i kulturowych - powiedział. Rosyjsko-ukraińskie spotkanie w Stambule. "Podstawa do kontynuowania negocjacji" Putin podziękował też Erdoganowi, że ten zorganizował w marcu 2022 roku spotkanie delegacji rosyjskiej i ukraińskiej. Podkreślił, że dokument, do którego podpisania miały szykować się Moskwa i Kijów w Stambule cały czas jest aktualny. - Porozumienia ze Stambułu nigdzie nie zniknęły, zostały parafowane przez szefa ukraińskiej delegacji negocjacyjnej, co oznacza, że jak się wydaje, były one całkiem satysfakcjonujące dla Ukrainy - stwierdził. - Pozostają na stole i mogą być wykorzystane jako podstawa do kontynuowania tych negocjacji - dodał. Prezydent Kazachstanu nie znalazł czasu dla Putina W środę Władimir Putin został przywitany na lotnisku w Astanie przez premiera Kazachstanu Ołżasa Bektenowa, co przez niektórych ekspertów postrzegane jest jako znaczący gest, ponieważ w tamtejszym systemie politycznym szef rządu nie odgrywa zbyt ważnej roli. Kazachstan oficjalnie nie potępił Putina za agresję wobec Ukrainy i jest jednym z niewielu krajów, do których rosyjski dyktator może udać się bez obawy o aresztowanie na polecenie Międzynarodowego Trybunału Karnego. Jednak prezydent Kasym-Żomart Tokajew kilkukrotnie już sygnalizował, że stara się dystansować od Putina i delikatnie, choć konsekwentnie uniezależniać od Rosji. Tego samego dnia Tokajew osobiście powitał za to przywódcę Chin Xi Jinpinga. Szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy. Środki ostrożności Tegoroczny, 24. szczyt, odbywa się pod hasłem "Wzmocnienie wielostronnego dialogu - dążenie do trwałego pokoju i rozwoju". Ze względu na to wydarzenie ulice Astany patroluje więcej policjantów niż zazwyczaj, a przy wjeździe do miasta ustawiono posterunki kontrolne. Zamknięto też przedszkola, a większość pracowników sektora budżetowego pracuje w trybie zdalnym. Zgodnie z zapowiedziami przywódcy państw mają podpisać pakiet 24 wspólnych dokumentów, a także "przyjąć deklarację końcową i oświadczenie potwierdzające zaangażowanie uczestników w zasady dobrosąsiedztwa i jedności". W skład Szanghajskiej Organizacji Współpracy wchodzi teraz 10 państw - Rosja, Chiny, Indie, Kazachstan, Kirgistan, Pakistan, Tadżykistan, Uzbekistan, Iran i Białoruś. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!