UE podzielona w kluczowej kwestii. Dwa kraje stawiają weto
- Musimy zachować zimną krew, ocenić skutki i unikać polityki taryf odwetowych - powiedział włoski minister gospodarki Giancarlo Giorgetti, komentując politykę UE wobec ceł nałożonych przez Donalda Trumpa. Podobne stanowisko zajął hiszpański minister finansów. Wewnątrz UE doszło do podziału. Zdecydowanej odpowiedzi na działania Stanów Zjednoczonych oczekują Niemcy i Francja.

Unia Europejska dalej nie ogłosiła, jak odpowie na cła nałożone przez Donalda Trumpa. Portal Politico podaje, że w Brukseli toczy się gra między przedstawicielami największych europejskich państw.
Niemcy i Francja optują za zdecydowaną reakcją na działania USA. W piątek cła odwetowe na Stany Zjednoczone nałożyli Chińczycy.
Unia Europejska podzielona. Chodzi o cła odwetowe na USA
- Ważne jest, aby przyszłe inwestycje, inwestycje ogłoszone w ciągu ostatnich kilku tygodni, zostały wstrzymane na jakiś czas, dopóki nie wyjaśnimy spraw ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki - tak mówił w czwartek francuski przywódca Emmanuel Macron.
Wtórował mu przedstawiciel niemieckiego rządu. - Jesteśmy w silnej pozycji. Możemy połączyć siły z wieloma krajami, z wieloma regionami świata i odpowiednio zwiększyć presję na Amerykanów - zaznaczył minister gospodarki Robert Habeck.
Odmienne zdanie mają przedstawiciele dwóch państw basenu Morza Śródziemnego. Nastroje tonuje strona włoska.
- Musimy zachować zimną krew, ocenić skutki i unikać polityki taryf odwetowych, która byłaby szkodliwa dla wszystkich, a szczególnie dla nas - przekazał włoski minister gospodarki Giancarlo Giorgetti.
Bliski współpracownik Giorgii Meloni zaapelował, aby powstrzymać się przed naciskaniem "przycisku paniki".
W podobnym koncyliacyjnym tonie wypowiedział się przedstawiciel hiszpańskiego lewicowego rządu. - Wciąż domagamy się rozwiązania negocjacyjnego - zaznaczył minister finansów Carlos Cuerpo.
USA. Trump ogłosił cła na Unię Europejską
Donald Trump w środę ogłosił cła "na państwa całego świata". Jak sam tłumaczył, jest to "dzień wyzwolenia" Stanów Zjednoczonych oraz "dzień niepodległości ekonomicznej".
Republikanin podkreślił, że cła są "życzliwe i wzajemne". Jak poinformował Trump, minimalna stawka celna dla wszystkich państw wyniesie 10 proc. W przypadku UE będzie to 20 proc., a Chin - 34 proc.
- Przyjaciele zachowywali się często gorzej wobec nas niż wrogowie - tłumaczył swoje posunięcie z nałożeniem taryf celnych prezydent USA.
Źródło: Politico
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!