W krótkim, jednominutowym nagraniu pokazano żołnierzy w różnym wieku i podczas różnych zajęć i akcji - jedni są na patrolu, inni w nocy w lesie, jeszcze inni korzystają z przerwy na posiłek. Jedni ewakuują rannych kompanów, innych uchwycono podczas wymiany ognia. "Jestem ojcem", "jestem młodszym bratem", "niedługo się żenię", "jestem fanem Szachtar Donieck", "jestem majstrem", "jestem jedynym synem" - przedstawiają się kolejno. Film skwitowano podpisem: "Nikt z nas nie narodził się do wojny, ale wszyscy jesteśmy tu, by bronić naszej wolności". Czytaj też w Tygodniku Interii "Granica nie jest linią namalowaną na kartce. Przyrzekaliśmy, że będziemy jej bronić" "Od ośmiu lat trwa wojna" Sytuacja na Ukrainie staje się coraz bardziej napięta. W dorocznym orędziu, wygłoszonym 1 grudnia, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mówił: "Od ośmiu lat trwa wojna w Donbasie. Osiem lat temu Rosja anektowała Krym". I wskazywał na konieczność bezpośrednich rozmów z Rosją. - Powinniśmy rozmawiać, wiedząc, że mamy potężną armię. (...) Jeśli chcemy przywrócić Donbas - róbmy to. A jeśli nie chcemy - to nic nie róbmy. I postawmy kropkę w tej kwestii - mówił. Jak zapowiedział, państwo ukraińskie powinno walczyć o swoje terytoria, wykorzystując "wszelkie możliwości, wszyscy razem, ze wszystkimi politykami i biznesmenami". - Na razie nie jest na to za późno - wskazał Zełensky. Według ukraińskiego resortu obrony Ołeksija Reznikowa, przy granicach Ukrainy i na tymczasowo okupowanych ukraińskich terytoriach Rosja zgromadziła ponad 94 tys. żołnierzy, którzy mogą być wykorzystani w celu eskalacji. Sekretarz stanu USA Antony Blinken oświadczył, że USA mają dowody, że Rosja planuje znaczne agresywne działania militarne przeciwko Ukrainie i są tym "głęboko zaniepokojone". Jak zapowiedział, Stany Zjednoczone odpowiedzą w sposób, "który w poważnie uderzy w rosyjską gospodarkę". Z kolei przywódca białoruskiego reżimu Alaksandr Łukaszenka w wywiadzie dla agencji Rossija Siegodnia zapowiedział, że Białoruś i Rosja przeprowadzą wspólne manewry na granicy białorusko-ukraińskiej, a ich pierwszy etap może się rozpocząć w ciągu najbliższych "paru miesięcy".