Jak przypomina dpa, rząd w Moskwie zapowiedział w zeszłym tygodniu, że ponad 20 niemieckich dyplomatów "będzie musiało się spakować". Stało się to w odpowiedzi na wydalenie rosyjskich dyplomatów z Berlina. Przedstawicielstwa dyplomatyczne Niemiec i Rosji są już mocno "przerzedzone" Rząd federalny w ostatnich tygodniach kontaktował się ze stroną rosyjską w celu ograniczenia obecności rosyjskich służb wywiadowczych w Niemczech. W rezultacie pracownicy rosyjskich przedstawicielstw w Niemczech wyjechali w połowie miesiąca. "W przeszłości w trakcie poważnych napięć Niemcy i Rosja wielokrotnie wydalały wzajemnie swoich dyplomatów" - przypomina dpa, dodając, że przedstawicielstwa dyplomatyczne zostały już mocno "przerzedzone" personalnie, w związku z czym załatwianie spraw obywateli niemieckich "jest znacznie ograniczone lub wiąże się z dłuższym czasem oczekiwania np. na wydanie dokumentów". Sytuacja ta uległa dalszemu pogorszeniu wraz z rozpoczęciem przez Rosję wojny przeciwko Ukrainie. Wydaleni także norwescy dyplomaci W ubiegłym tygodniu także Ministerstwo Spraw Zagranicznych Norwegii poinformowało o decyzji Rosji w kwestii wydalenia norweskich dyplomatów z ambasady w Moskwie. Jak przekazano, chodziło o 10 osób. Zgodnie z żądaniami rosyjskiego resortu mieli oni jak najszybciej opuścił kraj. Miała to być odpowiedź na wcześniejsze działania Oslo.