Nie mógł wytrzymać warunków w samolocie. Nagle otworzył drzwi
Jeden z pasażerów linii AeroMexico otworzył drzwi awaryjne samolotu i wyszedł na skrzydło, gdzie spędził kilka minut. Do zdarzenia doszło, gdy maszyna stała na pasie startowym. Śmiałek został przekazany policji. Za jego uniewinnieniem opowiadają się inni pasażerowie, którzy argumentują, że mężczyzna "uratował im życie", ponieważ przez parę godzin oczekiwania warunki na pokładzie były trudne do zniesienia.

Samolot miał wystartować w czwartek o 8:45 z meksykańskiego lotniska do Gwatemali, jednak pilot musiał zawrócić z pasu stanowego po otrzymaniu sygnału o usterce wymagającej konserwacji.
Pasażerowie oczekiwali w dusznym samolocie przez kilka godzin. Z każdą kolejną ich irytacja rosła, co było raportowane władzom lotniska przez załogę. W końcu jeden z podróżnych nie wytrzymał i otworzył drzwi awaryjne, by pomóc innym. Zdecydował się też wyjść na chwilę na skrzydło samolotu.
Jego zachowanie wywołało zdecydowaną reakcję służb porządkowych. Został zatrzymany i przekazany w ręce policji.
Z powodu otwarcia drzwi awaryjnych samolot został uziemiony. Linia lotnicza musiała podstawić nową maszynę, co jeszcze bardziej opóźniło lot. Inni pasażerowie nie obwiniają jednak mężczyzny. Twierdzą, że musieli czekać dłuższy czas w ekstremalnych warunkach, więc jego zachowanie im pomogło, bo dostarczyło świeże powietrze.
Pasażerowie chcą sprawiedliwości. Twierdzą, że uratował im życie
W obronie mężczyzny została nawet utworzona specjalna petycja, którą podpisało 77 pasażerów. Napisano w niej, że linia lotnicza kazała im czekać przez cztery godziny bez klimatyzacji i wody.
"Opóźnienie i brak dostępu do świeżego powietrza stworzyły warunki zagrażające zdrowiu pasażerów. Uratował nam życie" - napisali o zachowaniu mężczyzny we wspólnym komunikacie.
Oświadczenie wydała również administracja lotniska. Podkreślono, że pasażer lotu do Gwatemali otworzył drzwi awaryjne w samolocie, gdy ten był "unieruchomiony" i stał "z dala od innych obiektów". W opisie zaznaczono też, że wrócił na pokład nie uszkadzając samolotu, ani nie zagrażając innym pasażerom".
Strony śledzące loty potwierdziły, że lot AM672 do Gwatemali był opóźniony w czwartek o cztery godziny i 56 minut. Wersję pasażerów zdają się również potwierdzać materiały wideo nagrane na pokładzie, które pokazują wachlujących się pasażerów i ich prośby o wodę kierowane do stewardes.
Źródło: Associated Press
***Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!