Exposé Radosława Sikorskiego. "Najtrudniejsza sytuacja od dekad"
- To najtrudniejsze z moich dotychczasowych wystąpień. Sytuacja międzynarodowa jest najtrudniejsza od dekad - podkreślił Radosław Sikorski. Szef polskiej dyplomacji wygłosił w Sejmie coroczne exposé o zadaniach polityki zagranicznej. Mówił o kluczowych sojuszach i skierował wiadomość dla Rosjan.

- Świat staje coraz mniej przewidywalny, wojna u granic, zmiany w międzynarodowym układzie sił oraz globalne kryzysy gospodarcze i polityczne sprawiają, że stabilność, do której przywykliśmy w Europie, ugina się pod naporem nowych wyzwań - wymieniał Radosław Sikorski.
Minister zwrócił uwagę, że "w polskich domach zagościł niepokój", między innymi ze względu na politykę Rosji. Poruszył temat wojny w Ukrainie podkreślając, że Rosja odnosi lokalne zwycięstwa na froncie, które są okupione olbrzymimi stratami najeźdźcy.
Wskazał również, że wojna w Ukrainie do tej pory miała kosztować Rosję według szacunków co najmniej 200 mld dolarów. Podkreślił, że Kijów broni się "bohatersko" i nie ma powodów do kapitulacji, przy jednoczesnej, trwającej pomocy Europy.
Sojusze Polski. Szef MSZ o NATO i UE
Minister zaznaczył, że obecnie Polska jest silna sojuszem NATO i członkostwem w Unii Europejskiej. - Powtórzmy to, członkostwo w obu tych organizacjach nie ogranicza polskiej suwerenności, ale pomaga suwerenności bronić - zaznaczył.
Dodał, że potencjał państw NATO w wydatkach na obronność to 1,5 bln dolarów. Tymczasem budżet obronny Rosji to 145 mld dolarów. Sikorski zaznaczył, że kraje Sojuszu zwiększają wydatki "wzorem Polski".
Sikorski podkreślał również, że nasze bezpieczeństwo zależy także od potencjału gospodarczego a Polska "dogoniła kraje rozwinięte".
Wojna w Ukrainie. Polska nie wyśle wojsk
Szef MSZ wskazał, że Polska przekazała Ukrainie 45 pakietów pomocy o wartości około czterech miliardów euro. Ponadto Warszawa odpowiada za zaplecze logistyczne i szkoleniowe dla Kijowa.
- Niektóre państwa rozważają do wysłanie do Ukrainy własnych wojsk. My wojsk nie wyślemy, ale zapewnimy ewentualnej misji wsparcie. Bez Polski udzielanie pomocy Ukrainie byłoby niemożliwe - zaznaczył Sikorski.
Wyjaśnił, że 80 proc. pomocy dla Ukrainy przechodzi przez port lotniczy w Jasionce, które obecnie strzegą między innymi myśliwce sojuszników z Norwegii i Szwecji.
Sikorski do Rosjan: Nigdy nie będziecie tu rządzić
Radosław Sikorski zwrócił uwagę na historyczną politykę Rosji i ofensywne działania Moskwy przeciwko sąsiadom.
- Rosyjskie prawo do Warszawy jest mniej więcej tak samo zasadne, jak nasze do Smoleńska, bo też rządziliśmy tam około 100 lat. Różnica polega na tym, że u nas niemal nikt w tak anachroniczny sposób nie myśli - powiedział Sikorski i dodał, że Polska nie odczuwa "potrzeby kompensowania cywilizacyjnych kompleksów fantazjami o dominacji nad innymi".
Odniósł się też do tez przedstawianych przez rosyjskiego historyka Aleksandra Dugina. - Dla mocodawców pana Dugina mam wiadomość: nigdy więcej nie będziecie tu rządzić. Ani w Kijowie, ani w Wilnie, Rydze, Tallinie, Kiszyniowie - powiedział Radosław Sikorski.
Polityka zagraniczna. "Ambitne acz realistyczne"
Minister spraw zagranicznych wskazał, że obecny rząd "odbudował porządek w sferze relacji międzynarodowych". - Polska polityka zagraniczna nie dąży do wzniecania sporów tam, gdzie niczemu nie służą - powiedział.
- Kierujemy się chłodną oceną rzeczywistości. Proponujemy rozwiązania ambitne acz realistyczne - mówił dalej.
Jako cele polskiej dyplomacji Sikorski wskazał trzy zadania. - Bezpieczeństwo państwa, suwerenność w decyzjach i przywództwo we wspólnocie. Przywództwo to zdolność przekonywania innych do swoich celów - powiedział.
Sikorski podkreślił, że Polska chce być "architektem" sojuszy, bo "nie stać nas na osamotnienie". Minister wskazywał na spodziewany w najbliższych tygodniach traktat o współpracy z Francją. Krytykował też rząd Zjednoczonej Prawicy za prowadzenie "zimnej wojenki" z Niemcami - zdaniem Sikorskiego - na potrzeby mobilizacji własnego elektoratu.
Minister wspomniał też o negocjacjach w sprawie nowego traktatu o współpracy i obronności z Wielką Brytanią. Mówił również o współpracy z państwami bałtyckimi i Skandynawią w celu ochrony szlaków komunikacyjnych na Bałtyku przed działaniami Rosji.
Sikorski zaznaczył również chęć współpracy Polski z państwami "globalnego południa". Mówił o wzmocnieniu relacji gospodarczych z państwami Ameryki Południowej i Karaibów oraz strategicznych interesach Europy w Afryce. Wspomniał przy tym o zwiększonym zaangażowaniu Rosji i Chin w tym regionie świata.
Minister wskazał też na potrzeby zmian w Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz ambicje Polski, w tym dołączenie do grupy G20.
Zagrożenia dla Polski
Szef MSZ wymienił zagrożenia dla Polski. To podział świata na strefy wpływów, a nie na strefy sojuszy; odejście od globalnych norm, w tym poszanowania prawa do suwerenności oraz dezinformacja.
Sikorski wskazał, że Polska stara się przekonywać Unię Europejską do większej odpowiedzialności za swój region i Stany Zjednoczone do zachowania obecności wojskowej w Europie.
- Podnoszenie zdolności Unii Europejskiej nie osłabia, lecz wzmacnia Sojusz Północnoatlantycki - podkreślił minister.
Exposé Radosława Sikorskiego. Koniec sporu o ambasadorów?
Coroczne exposé ministra spraw zagranicznych ma na celu przedstawienie wyzwań polskiej dyplomacji w bieżącym roku. Wystąpieniu Radosława Sikorskiego przysłuchiwał się prezydent Andrzej Duda.
Nawiązał do sporu z Pałacem Prezydenckim o ambasadorów i podziękował za podpisywane w ostatnich tygodniach nominacje. Stwierdził jednak, że nie rozumie, dlaczego szef MSZ nie ma mieć wpływu na decydowanie kto kieruje polskimi placówkami zagranicznymi.