Najwyższe cywilne odznaczenie dla Charliego Kirka. Wdowa zwróciła się do Trumpa
Zastrzelony we wrześniu podczas spotkania ze studentami Charlie Kirk został pośmiertnie uhonorowany przez prezydenta Donalda Trumpa. Amerykański przywódca przyznał zmarłemu aktywiście najwyższe cywilne odznaczenie, Prezydencki Medal Wolności, ustanawiając 14 października Dniem Pamięci o Charliem Kirku.

W skrócie
- Charlie Kirk pośmiertnie otrzymał Prezydencki Medal Wolności, który wręczył jego żonie Donald Trump podczas uroczystości w Białym Domu.
- Ceremonia stała się okazją do krytyki środowisk lewicowych i publicznego potępienia przemocy politycznej.
- Departament Stanu USA cofnął wizy cudzoziemcom, którzy mieli w internecie świętować zamach na Kirka.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Prezydencki Medal Wolności dla Charliego Kirka został wręczony przez prezydenta USA wdowie po konserwatywnym influencerze, którego Trump nazwał "męczennikiem prawdy i wolności" i porównał m.in. do Abrahama Lincolna i Martina Luthera Kinga.
Charlie Kirk nie żyje. Trump przyznał mu honorowe odznaczenie
Ceremonia zorganizowana w Białym Domu stała się okazją dla amerykańskiego przywódcy do zaatakowania po raz kolejny grup lewicowych, określanych przez niego jako radykalne i obwinianych o zaostrzenie debaty publicznej.
- Po zabójstwie Charliego Kirka nasz kraj musi absolutnie przestać tolerować radykalną lewicową przemoc, ekstremizm i terror. Mamy dość wściekłych tłumów i nie pozwolimy, by nasze miasta były zagrożone - powiedział.
W uroczystości udział wzięli także m.in. prezydent Argentyny Javier Milei, libertariański aktywista, a także wiele konserwatywnych osobistości ze świata mediów z USA.
Poruszona Erika Kirk podziękowała Trumpowi za powrót z podróży na Bliski Wschód i udział w wydarzeniu, przypadającym na dzień, w którym jej zmarły mąż obchodziłby 32. urodziny.
- Panie prezydencie, dałeś mu najlepszy prezent urodzinowy, jaki mógłby dostać - oświadczyła.
Ujawniła też, że jej wykorzystujący ogromną popularność w social mediach do budowania poparcia dla konserwatywnych haseł mąż, gdyby nie został zamordowany, "prawdopodobnie kandydowałby na prezydenta".
Reperkusje po śmierci Charliego Kirka. Władze USA walczą z krytykami aktywisty
Również we wtorek Departament Stanu USA poinformował o cofnięciu wiz co najmniej sześciu cudzoziemcom, którzy mieli "świętować haniebny zamach" w sieci.
Jak przekazano w postach na X, obcokrajowcy udostępniali obraźliwe wpisy, nazywając Kirka m.in. rasistą i ksenofobem. Wśród ukaranych są obywatele Argentyny, Niemiec, RPA, Meksyku, Brazylii i Paragwaju.
Jeden z nich miał stracić wizę do USA za napisanie: "Kiedy faszyści umierają, demokraci nie narzekają".
Będący ojcem dwójki dzieci Charlie Kirk został zastrzelony 10 września na kampusie uniwersyteckim w Utah. Oskarżony w tej sprawie 22-letni Tyler Robinson może zostać skazany nawet na karę śmierci.
Źródło: AFP














