Doniesienia o wycofywaniu "sił pokojowych" z regionu znajdującego się na granicy Armenii z Azerbejdżanem pojawiły się w armeńskich mediach w godzinach porannych. Po kilku godzinach w sprawie wypowiedział się Dmitrij Pieskow. Rzecznik prezydenta Rosji potwierdził, że jednostki są obecnie kierowane do baz w Federacji Rosyjskiej przez Dagestan. - Tak, rzeczywiście tak jest - mówił Pieskow w rozmowie z kanałem Moskwa 24. Wycofanie jednostek skomentował także wiceprzewodniczący Komisji Obrony Dumy Państwowej Aleksiej Żurawlew, który stwierdził, że obecnie nie ma potrzeby stałego stacjonowania w regionie rosyjskich żołnierzy. - Ludność cywilna została ochroniona, udzielono jej pomocy podczas ewakuacji, zapewniono leczenie, wodę i żywność. Teraz misję można uznać za zakończoną, co oznacza, że nadszedł czas, by nasi żołnierze wrócili do domu - podkreślił. - Rosyjski kontyngent był tam niezbędny podczas trwania konfliktu i odegrał ważną rolę, aby w 2023 roku nie doszło tam do rozlewu krwi na dużą skalę, stojąc pomiędzy walczącymi armiami. Co więcej, czasami osiągano (pokój - red.) kosztem życia naszych żołnierzy, pamiętamy, że było kilku zabitych i rannych - dodał. Rosja wycofuje wojska z Górnego Karabachu. Decyzja władz w Moskwie i Baku O niezapowiadany ruch rosyjskich wojsk zapytany został także przedstawiciel prezydenta Azerbejdżanu, szef Departamentu Polityki Zagranicznej Hikmet Hajiyev. Urzędnik potwierdził, że decyzja została podjęta wcześniej, jednak nie była ogłaszana w mediach. - Najwyższe kierownictwo obu krajów zdecydowało o wcześniejszym wycofaniu z terytoriów Azerbejdżanu rosyjskiego kontyngentu sił pokojowych, który tymczasowo tu stacjonował na podstawie trójstronnego porozumienia z 10 listopada 2020 roku. Proces ten już się rozpoczął, resorty obronne Azerbejdżanu i Rosji podejmują odpowiednie środki, aby wdrożyć tę decyzję w życie - wyjaśnił. Przedstawiciel władz w Baku nie ujawnił jak długo potrwa wycofywanie rosyjskich wojsk i czy w istniejących obecnie bazach pojawią się azerscy żołnierze. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!