W swojej wypowiedzi Łukaszenka stwierdził, że potencjalni sojusznicy Kremla nie powinni się obawiać sojuszu z państwem Władimira Putina. - Nie sądzę, żeby Kasym-Żomart Tokajew (prezydent Kazachstanu - red.) się tym martwił, ale jeśli coś się nagle wydarzy, to nikt nie będzie miał problemów z Kazachstanem i innymi krajami, które mają tak samo bliskie stosunki z Federacją Rosyjską jak my mamy - powiedział Łukaszenka. Alaksandr Łukaszenka: Broń atomowa dla wszystkich sojuszników od Rosji Białoruski dyktator dodał, że byłe państwa ZSRR powinny przystępować do Związku Białorusi i Rosji. - To proste: będzie broń jądrowa dla wszystkich - oznajmił. Słowa Łukaszenki padły podczas wywiadu z rosyjskim propagandystą Pawłem Zarubinem. Jak podkreśla "Ukraińska Prawda" materiał nakręcono najprawdopodobniej podczas szczytu Eurazjatyckiej Rady Gospodarczej, która odbyła się w czwartek 25 maja w Moskwie. Nie wiadomo konkretnie, dlaczego prokremlowski prezenter opublikował je dopiero w niedzielę. Problemy zdrowotne Łukaszenki. Kreml zainicjował akcję "tuszowania" Również w niedzielę białoruski opozycjonista Waleryj Cepkała poinformował, że lekarze ostrzegli Alaksandra Łukaszenkę,że nie przeżyje, jeśli z Rosji wróci samolotem na Białoruś. Według opozycjonisty widać wyraźnie, że Kreml obawia się spekulacji na temat wpływu Rosji na pogarszający się stan zdrowia Łukaszenki. "Zgromadzili się najlepsi lekarze z całej Moskwy, którym służby specjalne powiedziały wprost "jeśli umrze, wszyscy pójdziemy razem z nim" - zrelacjonował Cepkała. Jego zdaniem widać już, że Kreml rozpoczął akcję "tuszowania" problemów dyktatora. Być może miał na myśli właśnie wywiad opublikowany przez Pawła Zarubina. W sobotę białoruski dyktator miał "pilnie trafić w stanie krytycznym" do Centralnego Szpitala Klinicznego w Moskwie, a Kreml zmobilizował czołowych specjalistów w stolicy. Zaznaczył jednocześnie, że jego informacje wymagają dogłębnego zweryfikowania.