W minionym tygodniu prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka przybył do Rosji, gdzie wziął udział w szczycie Euroazjatyckiej Rady Gospodarczej. Z relacji białoruskich mediów wynikało, że spotkał się także z prezydentem Władimirem Putinem. Po spotkaniu białoruski dyktator miał trafić do Moskiewskiego Centralnego Szpitala Klinicznego. Informacje na ten temat podał Wałeryj Cepkała. "Czołowi specjaliści zostali zmobilizowani, aby zająć się jego krytycznym stanem. Przeprowadzono procedury oczyszczania krwi, a stan Łukaszenki uznano za zbyt poważny, by mógł zostać przetransportowany (na Białoruś - red.). Zorganizowana akcja ratowania białoruskiego dyktatora miała na celu rozwianie spekulacji na temat rzekomego udziału Kremla w jego otruciu" - napisał na Twitterze Wałeryj Capkała, zastrzegając, że są to nieoficjalne doniesienia, które wymagają weryfikacji. Jest depesza od Aleksandra Łukaszenki Media zauważają, że od kilku dni nie pojawiła się żadna informacja o nowej aktywności Alaksadra Łukaszenki. Aż do niedzieli. Przed południem rosyjska agencja informacyjna TASS podała, że prezydent Białorusi przesłał depeszę z gratulacjami do prezydenta Azerbejdżanu i całego narodu z okazji obchodzonego przez ten kraj święta - Dnia Niepodległości. "Jestem głęboko przekonany, że partnerstwo strategiczne między Mińskiem a Baku, które opiera się na wzajemnym interesie i tradycyjnie przyjaznej i ufnej więzi będą się dalej umacniać, zyskując jednocześnie nowe formy i kierunki" - brzmi cytat z Łukaszenki. Białoruski przywódca życzył także swojemu azerbejdżańskiemu odpowiednikowi i jego rodzinie "dobrego zdrowia, pomyślności", a "braterskiemu narodowi Azerbejdżanu spokojnego nieba" - wynika z komunikatu opublikowanego przez służbę prasową Łukaszenki. Stan zdrowia Łukaszenki: Spekulacje o otruciu Dotychczas ani władze Białorusi, ani Kreml nie zajęły oficjalnego stanowiska w sprawie spekulacji na temat stanu zdrowia prezydenta. W mediach społecznościowych pojawiają się jednak trudne do zweryfikowania doniesienia, że wiadomość o rzekomym otruciu Łukaszenki jest nieprawdziwa, a dyktator ma przebywać w swojej rezydencji w Mińsku. Na razie w kwestii kondycji białoruskiego dyktatora i miejsca, w którym obecnie przebywa, jest więcej spekulacji i pytań niż pewnych odpowiedzi. Ostatni raz Alaksandr Łukaszenka wypowiadał się dla mediów 25 maja, informując, że rozmieszczanie rosyjskiej taktycznej broni jądrowej na Białorusi już trwa. Plotki o pogarszającym się stanie zdrowia białoruskiego dyktatora krążą od czasu, gdy 9 maja pojawił się na defiladzie wojskowej w Moskwie z okazji Dnia Zwycięstwa. Agencja Reutera informowała wówczas, że prezydent wyglądał na zmęczonego i niepewnie poruszającego się na nogach. Sam Łukaszenka twierdził, że jest przeziębiony.