Krótko po rozmowie z Polsat News Prokuratura Krajowa wydała komunikat w swoich mediach społecznościowych. Poinformowano w nim, że 31 sierpnia za byłym szefem Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych został wydany Europejski Nakaz Aresztowania, po czym podkreślono, że w poniedziałek w stolicy Wielkiej Brytanii doszło do jego zatrzymania. Michał K. zatrzymany w Londynie. Prokuratura Krajowa potwierdza Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w RARS wszczęto 1 grudnia 2023 roku w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie, po czym w kwietniu 2024 roku sprawa została przejęta przez Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. Według PK przedmiotem śledztwa jest m.in. "dopuszczenia się w okresie od 23 lutego 2021 roku do 27 listopada 2023 roku w Warszawie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez osoby będące pracownikami Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych podczas organizowania i procedowania zakupu towarów dla ww. Agencji, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego". Zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej postawiono Michałowi K. oraz Pawłowi Sz. Obaj mieli zostać zatrzymani przez służby kilka tygodni temu. Nie było to jednak możliwe ze względu na to, że nie ma ich w kraju. Michał K. udzielił wywiadu. "Nie uciekam przed wymiarze sprawiedliwości" Z medialnych doniesień wynikało, że były szef RARS i twórca marki "Red is Bad" zaplanowali ucieczkę z Polski, a służby mają dowody, że K. i Sz. uciekli i się ukrywają. Michał K. w ubiegłym tygodniu w rozmowie z portalem wpolityce.pl przekazał, że przebywa w Londynie, gdzie szuka pracy. - Nie uciekam przed wymiarem sprawiedliwości, nie szukam żadnego schronienia. Jestem jednak zainteresowany uczciwym procesem. Chcę wrócić do Polski w momencie, gdy będę miał gwarancję uczciwego postępowania, uczciwego procesu - mówił. Odnosząc się do wydanego za nim listem gończym były szef RARS ocenił, że jest to "skandaliczne działanie", z kolei metody stosowane przez prokuraturę są według niego "iście bandyckie". ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!