Media opisują "exodus" Polaków z Niemiec. "Coś zdumiewającego"
Coraz więcej Polaków powraca z Niemiec do ojczyzny - pisze "Bild". Portal opisuje historię kilku naszych rodaków, którzy po latach spędzonych za Odrą postanowili wrócić do kraju. Jak czytamy, przyciąga ich dynamiczny wzrost gospodarczy i niskie bezrobocie. "Coś zdumiewającego" - zauważa niemiecki portal, powołując się na tamtejsze urzędowe dane.

W skrócie
- Coraz więcej Polaków decyduje się na powrót z Niemiec do ojczyzny ze względu na rozwój gospodarczy i niskie bezrobocie w kraju - pisze "Bild".
- Na nowe perspektywy w Polsce zwracają uwagę rozmówcy portalu.
- Niemieckie agencje rekrutacyjne mają coraz większe trudności z pozyskiwaniem pracowników z Polski, szczególnie z dużych miast - opisuje "Bild".
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
"Do widzenia, Niemcy! - Auf Wiedersehen, Deutschland!" - tak portal tygodnika "Bild" rozpoczyna artykuł o coraz liczniejszych powrotach Polaków do ojczyzny.
Jak czytamy, z końcem 2024 roku w Niemczech mieszkało około 865 tys. obywateli Polski - była to piąta najliczniejsza grupa cudzoziemców po Turkach, Ukraińcach, Syryjczykach i Rumunach.
"Bild", powołując się na dane Federalnego Urzędu Statystycznego, ocenia, że pokazują one "coś zdumiewającego". Gdy w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy roku do Niemiec przeprowadziło się 47 954 Polaków, w tym samym czasie kraj opuściło 55 193 obywateli polskich - czytamy.
Niemcy: Liczne powroty Polaków do ojczyzny. Trend się odwraca
"Mówiąc wprost: migracja się odwraca - zamiast płynąć ze wschodu na zachód, teraz skręca na wschód. Dlaczego prawie nikt tego nie zauważa? Społeczność polska w Niemczech jest w krajobrazie miast wręcz niezauważalna" - opisuje "Bild".
- Nie mamy tu własnego polskiego sklepu. Jeśli czegoś potrzebujemy z domu, to przywozimy to ze sobą albo znajdujemy w rosyjskim sklepie - opisuje w rozmowie z portalem ksiądz Marcin Maślanka z Ravensburga. Polak mieszka w Górnej Szwabii i głosi kazania w dwóch językach - dla niemieckiej i lokalnej polskiej społeczności. O powrocie swoich rodaków do ojczyzny słyszał dotychczas tylko z opowieści.
Swoimi doświadczeniami dzieli się również Anna Vitullo z Poznania. - Spędziłam 13 lat w Niemczech, poznałam tu przyjaciół i pokochałam język niemiecki. Do dziś słucham niemieckich piosenek. Ale w pewnym momencie ważne było dla mnie, aby wrócić do rodziców i rozwijać karierę. Nie mogłam znaleźć pracy w moim zawodzie inżynierskim w Niemczech, a w Polsce było mi łatwiej, jako samotnej matce - opisuje Polka.
Jak mówi rozmówczyni gazety, w ojczyźnie "wszystko jest bardziej zorientowane na rodzinę, ludzie pomagają sobie nawzajem". - Gospodarka również rozwija się lepiej i otwiera nowe możliwości zatrudnienia. Dlatego coraz mniej osób szuka szczęścia za granicą - uważa Vitullo.
Polacy nie chcą pracować w Niemczech? "Coraz trudniej jest rekrutować"
"Bild" opisuje też historię przeprowadzki do Polski Marka Doskoczyńskiego, który z zawodu jest spawaczem. Nasz rodak opowiada, że gdy mieszkał w Niemczech, regularnie dojeżdżał do rodziny.
- Zarabiam mniej niż w Niemczech, ale o jakieś 3 tys. zł (około 730 euro), więc koszty utrzymania dwóch domów i wyjazdów do domu nie są tego warte. Widzę tu pozytywną przyszłość gospodarczą. Polacy są pracowici - mówi.
Mężczyzna w rozmowie z niemieckim portalem dzieli się swoimi spostrzeżeniami o życiu w Polsce. - Przybyło wielu obcokrajowców i zaczynają sprawiać problemy - tak jak w innych krajach, takich jak Wielka Brytania, Francja czy Niemcy - wymienia. Zwraca również uwagę na ryzyko wybuchu wojny.
Niemiecki portal przytacza także rozmowy z szefami agencji rekrutacyjnych. - Od dawna nie mamy żadnych kandydatów z Warszawy i innych dużych miast - zauważa jeden z nich i dodaje, że przeprowadzka wciąż opłacalna jest dla mieszkańców regionów wiejskich. - Coraz trudniej jest rekrutować pracowników w Polsce na rynek niemiecki - podkreśla kolejny rozmówca portalu.
Źródło: "Bild"











