Litewscy rolnicy nie dołączą do Polaków. Wskazują na inne zagrożenie
Litewscy rolnicy nie dołączą do polskiego protestu i nie zablokują największego przejścia granicznego między naszymi krajami Kalwaria-Budzisko - przekazał jeden z liderów litewskich grup związkowców Auszrys Macijauskas. Jak dodał, zorganizował wspólne rozmowy ze stroną ukraińską i dostrzega problem, jednak większym wyzwaniem dla naszego północnego sąsiada ma być zboże rosyjskie.

Prezes Litewskiego Stowarzyszenia Producentów Zbóż udzielił komentarza państwowej rozgłośni LRT. Auszrys Macijauskas oznajmił, że litewscy rolnicy "nie blokowali ukraińskiego zboża, nie blokują i nie zapowiadają, że będą je blokować".
- Widzimy problem, ale rozumiemy sytuację ukraińskich rolników - podkreślił.
Strajk rolników. Litewscy rolnicy nie będą blokować ukraińskiego zboża
Szef związkowców dodał, że aby zapobiec eskalacji sporu, odbył jesienią ubiegłego roku negocjacje ze stroną ukraińską.
- Zorganizowaliśmy wspólny okrągły stół, rozmawialiśmy i dyskutowaliśmy, co należy zrobić. Oczywiście, my też twierdzimy, że trzeba przeprowadzać kontrole, rozliczanie i wiele innych rzeczy, których nie robi rząd litewski, ale nie będziemy urządzać blokad, jak Polacy - oświadczył.
Macijauskas przekazał, że dla litewskich rolników zrzeszonych w jego stowarzyszeniu większym wyzwaniem jest zboże rosyjskie.
Rolnicy zablokują granicę Polska-Litwa. W tle tzw. karuzela zbożowa
Zgodnie z zapowiedziami polskich rolników blokada przejścia granicznego między Polską a Litwa ma rozpocząć w piątek 1 marca. Strajkujący deklarowali, że to ich działań mają dołączyć również Litwini. Stanowisko Maciujauskasa zdaje się jednak zaprzeczać tym twierdzeniom.
Decyzję o podjęciu akcji protestujący uzasadniają tzw. systemem karuzeli zbożowej. Polega on na tym, że ukraińskie zboże wjeżdża do województwa lubelskiego czy podkarpackiego jako tranzyt przez Polskę, następnie kieruje się na Litwę, a po przekroczeniu granicy, przestaje być śledzony przez polskie służby. Wówczas samochód ze zbożem wraca na granicę i zmienia dokumenty, a ładunek staje się towarem unijnym, który swobodnie wjeżdża do Polski.
Zobacz również:
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!