Turyści i mieszkańcy miasta Nago w Okinawie w Japonii przeżyli szok, gdy obudzili się we wtorek rano. Okazało się, że błękitna woda w rzece i miejskim porcie zmieniła kolor na ciemnoczerwony. Japonia: Krwistoczerwona woda w rzece i porcie. Miasto przeżyło szok W mediach społecznościowych błyskawicznie pojawiło się wiele nagrań, na których widać wodę o krwistym odcieniu. O zdarzeniu zrobiło się głośno, ponieważ do tajemniczej sytuacji doszło w jednym z popularnych nadmorskich kurortów, który słynie z krystalicznie czystej wody. Ludzie chcieli wiedzieć, czy coś im grozi. Jak pisze gazeta "Okinawa Times" służby szybko zidentyfikowały przyczynę problemu. Przeprowadzone śledztwo wykazało, że do zmiany koloru wody doszło przez wyciek w lokalnym browarze. Z ustaleń wynika, że do rzeki, a następnie wody w porcie, dostał się glikol propylenowy, którego wytwórnia piwa używa do chłodzenia w procesie produkcji. Firma Orion Breweries poinformowała, że sytuacja została opanowana, a miejsce wycieku zabezpieczone. Jednocześnie donoszono, że kolejnego dnia rano woda wciąż nie była czysta. Krwistoczerwona woda w Japonii. Mieszkańcy byli w szoku Orion Breweries podkreśliła, że zabarwiona woda nie stanowi zagrożenia ani dla ludzi, ani dla rzecznej i morskiej fauny i flory, ponieważ glikol propylenowy to organiczny związek, który jest powszechnie wykorzystywany w przemyśle spożywczym czy farmaceutycznym. Amerykańska Agencja Żywności i Leków klasyfikuje tę substancję jako bezpieczną.CZYTAJ TAKŻE: Wyciek w Norylsku. Paliwo przenika przez zapory na rzekach Podobne informacje przekazały władze. Japońska gazeta zacytowała słowa anonimowego urzędnika, który powiedział, że nikt nie spodziewa się, by incydent wpłynął negatywnie na środowisko". Jednocześnie firma przeprosiła za wszelkie niedogodności i obawy, które trapiły mieszkańców i turystów po tym, jak ujrzeli krwistoczerwoną wodę. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!